Spór o tęczowe opaski był dość głośnym tematem medialnym szczególnie przed mistrzostwami świata w Katarze. Wówczas kilku kapitanów, m.in. Anglik Harry Kane, podjęło decyzję o noszeniu tęczowej opaski podczas mundialu w ramach promocji fundacji One Love.
Teraz temat tęczowych opasek powrócił z okazji zbliżających się mistrzostw świata w piłce nożnej kobiet, które odbędą się w dniach 20 lipca - 20 sierpnia tego roku w Australii i Nowej Zelandii. Organizatorzy kategorycznie zabronili używania opasek w tych barwach zespołom uczestniczącym. Kapitanki drużyn będą miały wychodzić w uniwersalnych opaskach z logo FIFA.
Po tej decyzji niemiecka federacja zdecydowała się na złożenie wniosku o zgodę na używanie tęczowych barw przez kapitankę drużyny. Wniosek został jednak odrzucony, a kapitan reprezentacji Alexandra Poop będzie wychodziła na boisko w uniwersalnych barwach.
Więcej artykułów o podobnej treści znajdziesz na portalu Gazeta.pl
- Ustaliliśmy, że nosimy opaskę FIFA, gdy istnieje taki surowy wymóg FIFA. Ale również dlatego, że Australia i Nowa Zelandia są krajami przyjaznymi społeczności LGBTQ+. Znak poparcia nie jest więc tak bardzo konieczny, jak zimą w Katarze - przyznał jeden z przedstawicieli niemieckiej federacji.
Do sprawy odniosła się także selekcjonerka niemieckiej kadry - Martina Voss-Tecklenburg. - Zawsze nosimy tęczową opaskę w naszych sercach. Prowadzimy dialog z innymi narodami, aby znaleźć wspólne rozwiązania dotyczące tego, w jaki sposób można przekazać pewne przesłania - przyznała cytowana przez "Bild".