Reprezentacja Polski kobiet jeszcze nigdy w swojej historii nie wystąpiła na wielkiej imprezy. Zabrakło jej na mistrzostwach świata rozgrywanych od 1991 roku, mistrzostwach Europy (od 1984 roku) oraz igrzyskach olimpijskich (1996).
Polska znów może zorganizować ME w piłce nożnej. UEFA potwierdza
Teraz Polska wreszcie ma sporą szansę zadebiutować na wielkiej imprezie - mistrzostwach Europy 2025. Już w październiku ubiegłego roku Polska złożyła wniosek do europejskiej federacji. Wtedy oprócz naszego kraju zrobiły to: Francja, Szwajcaria, a także połączona propozycja Danii, Finlandii, Norwegii i Szwecji.
We wtorek UEFA potwierdziła na swojej oficjalnej stronie, że właśnie te kraje ubiegają się o organizację EURO. Wcześniej starały się również Liechtenstein i Ukraina, ale teraz nie ma już ich propozycji.
Pierwotnie wybór gospodarza miał nastąpić na początku tego roku, ale ostatecznie zostanie dokonany 4 kwietnia w Lizbonie. Wtedy zaplanowane są tam bowiem obrady Komitetu Wykonawczego UEFA.
Element promocji kandydatury i kobiecego futbolu w Polsce można było zobaczyć na meczu Polska - Albania (1:0) w eliminacjach do mistrzostw Europy 2024. Polscy zawodnicy na rozgrzewkę wybiegli w strojach, na których widniały nazwiska reprezentantek Polski. Robert Lewandowski miał na stroju nazwisko napastniczki Ewy Pajor, a Wojciech Szczęsny bramkarki Kingi Szemik.
W kobiecych mistrzostwach Europy 2025 weźmie udział 16 zespołów, które rozegrają w sumie 31 spotkań (24 mecze grupowe, cztery ćwierćfinały, dwa półfinały oraz finał). Tytułu mistrzowskiego będą bronić Angielki, które w zeszłorocznym finale wygrały 2:1 z Niemkami (po dogrywce).
