"Katastrofa". Hiszpańskie media bez litości. Brutalne oceny po historycznej klęsce

Reprezentacja Hiszpanii nieoczekiwanie przegrała 0:2 ze Szkocją w eliminacjach Euro 2024. Po meczu hiszpańskie media wypunktowały drużynę, która zaprezentowała się fatalnie, miały także sporo uwag do trenera Luisa de la Fuente. "Smutna noc, idealna do refleksji" - czytamy.

W ostatni wtorek reprezentacja Hiszpanii przegrała w Glasgow 0:2 ze Szkocją po dwóch bramkach Scotta McTominaya (7. i 51. minuta) w spotkaniu eliminacji Euro 2024. Dla zespołu z Wysp Brytyjskich była to pierwsza wygrana z tym rywalem od 1984 roku.

Zobacz wideo "Polski Thomas Mueller". Lewandowski wreszcie będzie miał partnera

Hiszpańskie media grzmią po porażce ze Szkocją. "Więcej cieni niż blasków"

Dla Hiszpanów była to bardzo bolesna porażka, zwłaszcza że kilka dni wcześniej pokonali 3:0 Norwegów. "Marca" pisze wprost o "katastrofie". "(Nie zadziałał - red.) ani plan A, ani plan B, ani plan C. (...) Nowa Hiszpania ma za sobą smutną noc, idealną do refleksji. Mecz ze Szkocją pokazał oblicze zespołu, który nie działał w żadnej formacji i padł ofiarą ośmiu zmian, jakich dokonał trener po spotkaniu w Maladze. Lekkomyślność kosztuje" - napisano.

Dziennik "AS" podkreślił, że ten mecz dobitnie pokazał, jak wiele do zrobienia ma nowy selekcjoner Luis de la Fuente. "Hiszpania uległa Szkocji i dała jasno do zrozumienia, że drużyna budowana przez de la Fuente wciąż jest niekompletna. W Glasgow było więcej cieni niż blasków. Porażka ponownie otwiera debatę na temat stanu drużyny narodowej i budzi pierwsze wątpliwości co do planu trenera" - czytamy.

Szefowie Barcelony ocenili transfer Lewandowskiego. Jaśniej się nie da. Szefowie Barcelony ocenili transfer Lewandowskiego. Jaśniej się nie da. "Symbol"

Więcej podobnych treści sportowych znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl

"Sport" zwrócił uwagę na to, że hiszpańscy piłkarze mieli duże problemy z fizycznym stylem gry przeciwników. "Byli przytłoczeni szaleńczym rywalem i pokazali niepokojące sygnały. Nie znaleźli sposobu na to, by rywalizować z drużyną, która nie była zbyt błyskotliwa, ale oddana intensywnej i fizycznej grze oraz posyłaniu piłki do przodu. Szkocja wygrała zasłużenie" - oceniono.

W "Mundo Deportivo" pojawiło się natomiast nawiązanie do filmu "Braveheart", opowiadającego o historii szkockiego bohatera narodowego Williama Wallace'a, w którego wcielił się Mel Gibson. "Czwarte w historii zwycięstwo Szkocji nad Hiszpanią przypadło na obchody 150-lecia Szkockiego Związku Piłki Nożnej. Mityczny Hampden Park, stadion, na którym pachnie piłką nożną, "w stylu Bravehearta" świętował wyczekiwaną wygraną" - czytamy.

Dzięki wtorkowej wygranej Szkocja ma sześć punktów i awansowała na pierwsze miejsce w grupie A. Hiszpania ma trzy punkty i spadła na drugą pozycję.

Niemcy polegli na własnym stadionie. 10 minut i byli na deskach. Czegoś takiego nie było od 69 lat Niemcy polegli na własnym stadionie. 10 minut i byli na deskach. Czegoś takiego nie było od 69 lat

Więcej o: