Była 7. minuta meczu na Hampden Park, gdy pod własnym polem karnym poślizgnął się Pedro Porro. Obrońca Tottenhamu stracił piłkę na rzecz Andy'ego Robertsona, a chwilę później Hiszpanie stracili gola. Po podaniu Robertsona bramkę na 1:0 zdobył Scott McTominay.
Była to zapowiedź tego, co zobaczyliśmy we wtorkowy wieczór w Glasgow. Drużyna Luisa de la Fuente, który dokonał wielu zmian w podstawowym składzie w porównaniu do ostatniego spotkania, nie była w stanie przeciwstawić się silnym i walecznym Szkotom.
Hiszpanie tylko przez kilka minut pierwszej połowy grali tak, że mogli powiedzieć, że panowali nad meczem. W tym okresie szansę na wyrównanie miał Joselu, jednak piłka po jego strzale odbiła się od poprzeczki szkockiej bramki.
Tuż przed przerwą gospodarze mogli prowadzić 2:0. Mogli, ale po błędzie hiszpańskiej obrony, sytuacji sam na sam z Kepą nie wykorzystał Lyndon Dykes. To, co nie udało się Dykesowi, znów udało się McTominay'owi. W 51. minucie błąd popełnił zmiennik Porro - Dani Carvajal - a Szkoci przeprowadzili kolejną akcję lewą stroną. Po niedokładnym wybiciu przez Davida Garcię do piłki dopadł McTominay, który strzelił już czwartego gola w drugim meczu eliminacji Euro 2024. To pierwsze zwycięstwo Szkocji nad Hiszpanią od 1984 r.
W pierwszym meczu tej grupy Norwegia tylko zremisowała 1:1 na wyjeździe z Gruzją. W 15. minucie gola dla gości strzelił Alexander Sorloth, w 60. minucie wyrównał Georges Mikautadze. Po dwóch meczach liderem grupy A są Szkoci, którzy mają sześć punktów. Trzy punkty ma Hiszpania, po jednym Norwegia i Gruzja, a żadnego Cypr.
W grupie I doszło do niespodzianki w Prisztinie, gdzie Kosowo tylko zremisowało 1:1 z Andorą. Gospodarze prowadzili od 59. minuty po golu Edona Zhegrovy, jednak już dwie minuty później wyrównał Berto Rosas. W tej samej grupie Szwajcaria rozbiła Izrael 3:0 po golach Ruena Vargasa, Zekiego Amdouniego i Silvana Widmera, a Rumunia pokonała 2:1 Białoruś.
Po dwóch kolejkach w grupie I prowadzą Szwajcaria i Rumunia, które mają po sześć punktów. Dwa punkty ma Kosowo, Andora i Izrael po jednym, a bez punktu pozostaje Białoruś.
We wtorek wieczorem grano też w grupie D. W ciekawszym meczu Chorwacja wygrała na wyjeździe z Turcją 2:0. Obie bramki dla brązowych medalistów mundialu zdobył Mateo Kovacić. W drugim spotkaniu Walia wygrała z Łotwą po golu Kieffera Moore'a.
W tabeli grupy D prowadzą Walia i Chorwacja z czterema punktami. Turcja ma trzy punkty, a Armenia i Łotwa zero. Na mistrzostwa Europy bezpośrednio awansują po dwie najlepsze drużyny z każdej grupy.