Kariera Achrafa Hakimiego znalazła się obecnie na dużym zakręcie. Kiedy wydawało się, że marokański obrońca ma przed sobą świetlaną przyszłość, pod koniec lutego 24-letnia kobieta oskarżyła go o gwałt. Sytuacji znieść nie może żona piłkarza i gwiazda hiszpańskiej telewizji Hiba Abouk, która zdecydowała się odejść od piłkarza, będąc pewną, że ten jest winny.
Cała sytuacja ujrzała światło dzienne 27 lutego. Wówczas "Le Parisien" napisał o oskarżeniach wobec prawego obrońcy, który miał bez zgody 24-letniej kobiety całować ją w piersi i potem zgwałcić w swoim domu. Miało to mieć miejsce w niedzielę 26 lutego w jednej z podparyskich miejscowości.
3 marca prokuratura w Paryżu oficjalnie oskarżyła piłkarza o przestępstwo na tle seksualnym. Mimo to, ten nadal utrzymuje, że jest niewinny, odcinając się od sprawy i nie komentując jej w mediach. Jednocześnie jeden z przyjaciół piłkarza mieszkający w Madrycie stwierdził, że piłkarz mógł paść ofiarą spisku, który ma negatywnie wpłynąć na jego karierę.
Nawet jeśli cała sytuacja miałaby być szeroko zakrojoną akcją dyskredytacji piłkarza, osoby za nie odpowiedzialne mogłyby cieszyć się z sukcesu. Choć póki co piłkarzowi jeszcze nic nie udowodniono, o jego winie przekonana jest jego żona, Hiba Abouk.
Według "Le Parisien" hiszpańska aktorka i gwiazda telewizji jest przekonana, że jej mąż faktycznie złamał prawo i jest winny gwałtu na 24-letniej kobiecie. Kobieta podkreśliła, że ufa ofierze i wymiarowi sprawiedliwości, jednocześnie starając się o rozwód, o czym poinformowała na swoim InstaStories.
Na ten moment nie wiadomo, kiedy paryska prokuratura opublikuje kolejne informacje w sprawie Achrafa Hakimiego. Jeśli takowe się pojawią, prawdopodobnie będzie już wiadome, czy piłkarz faktycznie jest winny i czy grozi mu kara więzienia. Póki co jednak sprawa nadal jest w toku.