"Albania w szoku". Media rywali reagują. Wymyślili nam nowego reprezentanta

Reprezentacja Polski pokonała Albanię 1:0 i odniosła pierwsze zwycięstwo w eliminacjach Euro 2024. Media z kraju naszego poniedziałkowego rywala przekonują, że albańscy piłkarze mieli swoje sytuacje i grali z Polakami jak równy z równym, tylko zabrakło szczęścia. Jeden z portali pomylił nawet imię jednego z naszych reprezentantów.

Reprezentacja Polski wymęczyła skromną wygraną 1:0 z Albanią w swoim drugim meczu eliminacji Euro 2024. Jedyną bramkę zdobył Karol Świderski, który dobił piłkę po uderzeniu Jakuba Kamińskiego w słupek. Zdaniem albańskich mediów mógł paść remis w Warszawie, gdyby nie interwencje... Tomasza Szczęsnego. Jeden z portali pomylił imię polskiego bramkarza.

Zobacz wideo Wojciech Szczęsny ocenia Fernando Santosa: Zespół wierzy

Albańskie media po meczu z Polską

W albańskich mediach w dużej mierze panuje przekonanie, że wynik powinien być zdecydowanie inny i korzystniejszy dla drużyny prowadzonej przez Sylvinho. Ale dziennikarze wskazują, że momentami głęboko cofnięta albańska obrona była niefrasobliwa i popełniała błędy, które Polska mogła bezlitośnie wykorzystać.

Portal liberale.al pisze wprost, że Polacy wykorzystali najlepszy moment w meczu. "Albania w szoku, w najlepszym momencie Polska nas karze" - czytamy.

O ukaraniu ekipy gości za błędy pisał także serwis durreslajm.al. "W najlepszym momencie Albania została ukarana przez Polskę" - stwierdzono krótko.

Lewandowski w cieniu partnera. Urban znalazł przyczynę. Lewandowski w cieniu partnera. Urban znalazł przyczynę. "Powód jest jeden"

Albania miała momenty dobrej gry, stwarzała dość groźne sytuacje. Oddała siedem strzałów, z czego trzy były celne, a współczynnik bramek oczekiwanych (xG) wyniósł 0,49. Na stronie newsbomb.al dziennikarze ubolewają, że "czerwono-czarni gwarantowali emocje dzięki wielu dogodnym sytuacjom, to po stracie bramki w pierwszej połowie nie zdołali wyrównać".

Na portalu gazetadita.al uznano, że to Wojciech Szczęsny był najważniejszym piłkarzem. "Nasi zagrali dobry, ofensywny mecz i mieli cztery czyste okazje bramkowe. Bohaterem reprezentacji Polski był bramkarz Szczęsny, który zatrzymał trzy strzały na bramkę" - przekonywano.

Serwis zoo.al stwierdził, że "mecz był wyrównany", a Albańczycy "przy odrobinie szczęścia mogli doprowadzić do remisu". Ten portal pomylił imię naszego reprezentanta".

"W 22. minucie Cikalleshi pokusił się o torpedę z dystansu, ale spotkał się z reakcją bramkarza Tomasza Szczęsnego" - zaznaczono.

Fernando Santos Fernando Santos wziął go na rozmowę. Kadrze potrzeba kilku takich piłkarzy

Jednak nie wszystkie albańskie media są pewne, że można było wywieźć punkt z Warszawy. Portal tiranapost.al stwierdził, że "biało-czerwoni mieli szansę na coś więcej". Ale dziennikarze strony szukają innych pozytywów.

"Przygoda trenera Sylvinho na czele Albanii też nie zaczęła się tak, jak należy, ale jego drużyna pokazała inne oblicze, zaczynając od gry ustawienia 4-3-3, co oznaczało sygnał, że jesteśmy równi Polsce" - przyznano.

Reprezentacja Polski zajmuje po marcowych meczach eliminacji drugie miejsce w swojej grupie. Prowadzą Czesi, którzy mają o punkt więcej od Polaków. Albania jest ostatnia, ale zagrała tylko jeden mecz.

Więcej o: