Popis Cristiano Ronaldo w el. Euro 2024. Nie do zatrzymania. Portugalia demoluje

Marcin Jaz 26.03.2023 23:01

Faworyci meczów eliminacji Euro 2024 rozegranych w niedzielny wieczór nie zawiedli. Szczególnie popisali się piłkarze Portugalii, którzy sprawę wygranej rozstrzygnęli jeszcze przed przerwą, a dubletem popisał się Cristiano Ronaldo. Ostatecznie Portugalia wygrała aż 6:0. Skuteczni byli także Włosi, którzy ograli Maltę 2:0.

Fot. Armando Franca / AP Photo

Otwórz galerię Na Gazeta.pl

Marcowe zgrupowanie reprezentacji Portugalii to były dwa bardzo łatwe mecze z Liechtensteinem i Luksemburgiem. Mimo to selekcjoner Roberto Martinez postawił na najlepsze wyjściowe składy. W obu meczach Portugalczycy wygrali wysoko, nie stracili gola. W starciu z Luksemburgiem dwa gole strzelił Cristiano Ronaldo.

Zobacz wideo Lewandowski po porażce: Ciężko po dwóch takich ciosach wrócić na właściwe tory

Włosi potrzebowali się odkuć po porażce z Anglią i mecz z niżej notowaną Maltą był idealny na podbudowanie morale. Italia znowu polegała w ataku na Matteo Reteguim, który strzelił gola w drugim reprezentacyjnym występie. Wyrósł na największego wygranego zgrupowania. Swoje mecze wygrali także Finowie i Słowacy.

Portugalia zmiażdżyła rywala

Po wygranej 4:0 z Liechtensteinem przyszła pora na łatwą robotę z Luksemburgiem. Portugalia sprawę zwycięstwa załatwiła w mniej niż 20 minut. W 9. minucie trafił Cristiano Ronaldo, to był pierwszy strzał Portugalii w tym meczu. W 15. minucie prowadzenie podwyższył Joao Felix, a po chwili swojego gola dołożył Bernardo Silva. Portugalia poszła jeszcze za ciosem i po 31 minutach prowadziła już 4:0. Drugiego gola strzelił Ronaldo.

Portugalczykom było mało i w drugiej połowie dobili Luksemburczyków dwiema kolejnymi bramkami autorstwa Otavio i Rafaela Leao. Gwiazdor Milanu też mógł mieć dublet, ale zmarnował rzut karny. Portugalia wygrała 6:0 i z kompletem punktów prowadzi w swojej grupie eliminacyjnej.

Thurnbichler nie wytrzymał po farsie w Lahti. Walnął prosto z mostu. "Powiem to Borkowi Sedlakowi"

Grali też jej grupowi rywale. Słowacja odkupiła swoje winy po niespodziewanym remisie 0:0 z Luksemburgiem i wygrała 2:0 z Bośnią i Hercegowiną. Oba gole padły w pierwszej połowie, a strzelili je Robert Mak i Lukas Haraslin. Słowacy zajmują drugie miejsce w grupie z dorobkiem czterech punktów. O pozycję wicelidera, która też daje awans na Euro 2024, najprawdopodobniej powalczą właśnie z Bośniakami oraz Islandczykami.

Pierwsza wygrana Włochów

Włosi w pełni zasłużenie wygrali z Maltą 2:0 i tym samym zdobyli pierwsze punkty w tych eliminacjach. Do siatki rywali trafili Matteo Retegui i Matteo Pessina. Retegui ma już dwa trafienia w dwóch meczach dla kadry Italii, wyrasta na pierwszoplanową postać włoskiej ofensywy. "Squadra Azzurra" jest w swojej grupie na drugim miejscu, prowadzą Anglicy.

Parodia skoków w Lahti. Druga seria odwołana! Katastrofa Graneruda

Z kolei w wieczornym meczu grupy H Finlandia pokonała na wyjeździe Irlandię Północną 1:0. Jedyną bramkę zdobył w pierwszej połowie Benjamin Kallman, który na co dzień gra w Cracovii. Sytuacja w tej grupie zrobiła się bardzo interesująca po niedzielnych meczach. Cztery zespoły mają po trzy punkty - są to Dania, Finlandia, Irlandia Płn. i Kazachstan, a prowadzi Słowenia z kompletem sześciu punktów.

O ile w meczach wieczornych nie było sensacji, to przypomnijmy, że do takowej doszło w meczu Kazachstanu z Danią. Goście prowadzili już 2:0, ale w końcówce dali sobie wydrzeć wygraną i przegrali 2:3.