Polska bokserka poszła po bandzie. "Reprezentacja Polski to twór, który powinien zostać rozwiązany"

- Uważam, że reprezentacja Polski w piłce nożnej to tragiczny twór, który powinien zostać rozwiązany. Występy tej kadry są tragiczne. Podziwiam ludzi, którzy jeżdżą za kadrą na mecze wyjazdowe. Ci ludzie muszą mieć takie pokłady optymizmu i wiary - powiedziała Ewa Piątkowska.

Gra reprezentacji Polski w piątek z Czechami (1:3) pozostawiała wiele do życzenia i nie napawała optymizmem przed poniedziałkowym starciem z Albanią. Nie dziwią zatem dotychczasowe słowa krytyki pod adresem piłkarzy. Wśród krytyków znalazła się także bokserka Ewa Piątkowska, która w dość dosadnych słowach wypowiedziała się nt. postawy biało-czerwonych. Jej zdaniem należy kadrę rozwiązać, bo to "tragiczny twór".

Zobacz wideo Santos: Chcę wygrać wszystko! Nie przyjechałem do Polski, by przegrywać

Piątkowska w ostrych słowach o reprezentacji

Mimo osiągnięcia 1/8 finału mistrzostw świata kadra przeżywa kryzys wizerunkowo-sportowy. Rozczarowała stylem gry na MŚ, doszła afera premiowa, nie pomogła ostatnia porażka z Czechami po bardzo słabej grze. Polscy kibice nie chcą oglądać takiego futbolu.

Takiej piłki nie chce też widzieć Ewa Piątkowska, ale swoją najnowszą wypowiedzią dała jasno do zrozumienia, że nie ma żadnego kredytu zaufania do obecnej reprezentacji i nie ma dla niej taryfy ulgowej. Uważa, że drużyna powinna zostać rozwiązana. Zauważa, że reprezentanci w ogóle nie przypominają piłkarzy grających w swoich klubach.

- Uważam, że reprezentacja Polski w piłce nożnej to tragiczny twór, który powinien zostać rozwiązany. Występy tej kadry są tragiczne. Tym bardziej że jest to sport narodowy. Dwa - są pompowane w niego ogromne pieniądze. Trzy - praktycznie każdy młody chłopak zaczyna swoją przygodę w sporcie od piłki. I cztery - ci piłkarze reprezentacji w dobrych zagranicznych klubach potrafią grać, a jak założą koszulkę z orzełkiem, to nagle zapominają. Przede wszystkim tracą wszystkie umiejętności, ambicję, chęci do gry. Chodzą po boisku, jakby byli tam za karę - powiedziała bokserka w programie TVP Sport "7 dni sport".

Piątkowska nie widzi żadnego powodu, by stać murem za drużyną, kibicować jej na dobre i na złe i jeździć na każdy możliwy mecz, jeśli zespół nie osiąga dobrych wyników i nie daje fanom powodów do radości.

- Podziwiam ludzi, którzy jeżdżą za kadrą na mecze wyjazdowe. Ci ludzie muszą mieć takie pokłady optymizmu i wiary w człowieka, że im zazdroszczę - oceniła.

Ewa Piątkowska ma na koncie 17 walk bokserskich, z czego 16 wygrała w tym 10 przez nokaut. Ma też za sobą jedną wygraną w pojedynku w formule MMA. Była pierwszą polską mistrzynią Europy w boksie, i mistrzynią świata federacji WBC

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.