Nowe przepisy wprowadzone przez IFAB (International Football Association Board) to przede wszystkim wielka zmiana dotycząca zachowania bramkarzy podczas wykonywania rzutu karnego. Emiliano Martinez będzie musiał się pilnować. W dużej mierze to właśnie kontrowersyjne zachowanie Argentyńczyka podczas zeszłorocznego mundialu sprawiło, że IFAB postanowiła wprowadzić szereg nowych zasad.
Organizacja IFAB opublikowała 14 nowych zasad, które będą obowiązywały w piłce nożnej od sezonu 2023/2024. Jedną z nich jest na przykład nowa klasyfikacja celebracji zdobytego gola, którą od teraz sędzia główny będzie uwzględniał jako "stracony czas" przy okazji doliczania minut do podstawowego czasu gry.
Największą uwagę przykuwa jednak ostatni, 14. punkt nowych reguł, który dokładnie opisuje co może, a czego nie może robić bramkarz podczas wykonywania rzutu karnego.
W dokumencie IFAB czytamy następujące wyjaśnienie nowej zasady: "Bramkarz nie może zachowywać się w sposób, który nie okazuje szacunku grze i przeciwnikowi, tj. niesprawiedliwie rozpraszać wykonawcę rzutu".
Od teraz bramkarze nie będą zatem mogli w żaden sposób prowokować egzekutorów "jedenastek", jak robił to na przykład w finale mistrzostw świata Emiliano Martinez, ukarany zresztą za to przez Szymona Marciniaka żółtą kartką. Argentyńczyk podczas serii rzutów karnych podszedł do reprezentanta Francji, Kolo Muaniego i zaczął uprawiać tzw. trash talk w stronę zawodnika, próbując go zdekoncentrować.
Dalej w wyjaśnieniu nowego przepisu IFAB podaje przykłady rzeczy, które od teraz będą zakazane w zachowaniu bramkarzy: "Bramkarz nie może zachowywać się w sposób, który rozprasza wykonawcę rzutu karnego, np. opóźniać wykonanie rzutu lub dotykać słupków bramkowych, poprzeczki lub siatki bramkowej".
Więcej treści sportowych znajdziesz też na Gazeta.pl
Gdyby zapowiedziane przez IFAB zmiany w przepisach istniały już kilkanaście lat temu, prawdopodobnie zakazany byłby też słynny "Dudek dance" Jerzego Dudka, który polski golkiper zaprezentował podczas finału Ligi Mistrzów pomiędzy Liverpoolem i AC Milanem w 2005 roku. Nie ulega bowiem wątpliwości, że ten oryginalny "taniec", który naśladowało już na przestrzeni lat wielu bramkarzy, był próbą rozproszenia wykonawcy karnego. Zawodnicy występujący między słupkami będą musieli przyzwyczaić się zatem do zupełnie nowej rzeczywistości.