Krystian Bielik od lat był zapowiadany jako człowiek, który będzie zbawieniem dla środka pola reprezentacji Polski. Dziś w Birmingham City nie wyobrażają sobie składu bez niego, ale jego dobra gra w Anglii w ogóle nie ma przełożenia na występy w kadrze narodowej.
Fernando Santos zrobił coś, czego nie zrobił żaden poprzedni selekcjoner i zrezygnował z coraz częściej krytykowanego Grzegorza Krychowiaka. Podstawowym defensywnym pomocnikiem został zatem Krystian Bielik, ale w ogóle nie daje spokoju w środku pola. Padają stwierdzenia, że nie dorósł do kadry, a w jego wieku Krychowiak dawał drużynie zdecydowanie więcej.
Krystian Bielik zagrał tylko przez 45 minut. W ogóle nie zapewnił spokoju w centralnej części boiska, którą z dużą łatwością zdominowali Czesi. Miał problem ze skutecznym wyprowadzeniem piłki, nie radził sobie z grą pod presją. Gdy podawał, wybierał bezpieczne rozwiązania. Ale prawie w ogóle nie powstrzymywał Czechów, nie odbierał piłki.
Polski pomocnik zagrał kolejny słaby mecz w reprezentacji. Do dziś wypomina mu się, kiedy nie wracał za kontrą Francji, która dobiła Polaków w 1/8 finału mistrzostw świata.
W kadrze wystąpił zaledwie dziesięć razy, z czego sześć występów zaliczył w zeszłym roku. Nie nękają go już kontuzje kolan, przez które stracił dwa lata kariery. W klubie gra regularnie, czy to wcześniej w Derby County, czy teraz w Birmingham City. Ale w kadrze zupełnie nie potrafi się odnaleźć.
Gdy Bielik trafiał do Anglii jako nastolatek, przeważały opinie, że to będzie pomocnik co najmniej klasy europejskiej, który będzie przydatny w reprezentacji przez wiele lat. Tej przydatności na razie nie widać.
Zdaniem dziennikarza Mateusza Święcickiego, Bielik wygląda piłkarsko gorzej niż Krychowiak, gdy miał 25 lat. To był wówczas najlepszy okres w karierze Krychowiaka. Był w życiowej formie, wygrywał z Sevillą Ligę Europy w latach 2015-2016.
- Krystian Bielik skończył 25 lat. W jego wieku Krychowiak rozgrywał sezon życia w La Liga, która była w absolutnym prime, zdobywał Ligę Europy (strzelając gola w finale) i stanowił fundament kadry, która awansowała na Euro. Przecież to jest PRZEPAŚĆ! Wiem, wiem, kontuzje i tak dalej. Ale co z tego? Mówimy o brutalnych faktach. W analogicznym wieku dystans ich dzielący jest międzyplanetarny" - stwierdził komentator Eleven Sports na Twitterze.
Środek pola jest obecnie jednym z najsłabszych punktów reprezentacji Polski. Poza Bielikiem nie popisał się w piątkowy wieczór Karol Linetty. Nie ma w kadrze Mateusza Klicha, który nabiera wiatru w żagle w DC United. Wciąż czekamy na powrót Jakuba Modera, który prawie rok temu zerwał więzadła krzyżowe w kolanie. Wrócił do treningów, ale jeszcze nie ma od lekarzy pozwolenia na grę.
Jednocześnie Święcicki uważa, że skoro raz Santos zrezygnował z Krychowiaka, to zrobi to ponownie. - Dopiszę, zanim ktoś odpowie w komentarzach. Nie, Krychowiak tej kadrze moim zdaniem nie jest już potrzebny" - przyznał.
Polska przegrała z Czechami 1:3 na otwarcie eliminacji Euro 2024. Po piątkowych meczach jest na ostatnim miejscu w grupie. W poniedziałek zagra z Albanią.