Sprawą Goncalo Feio zainteresowała się Komisja Dyscyplinarna PZPN, która zakończyła swoje dochodzenie i podjęła decyzję, żeby ukarać Portugalczyka. Trener Motoru Lublin został ukarany rokiem dyskwalifikacji w zawieszeniu na dwa lata. Zapłaci też grzywnę w wysokości 30 tys. zł.
6 marca skandaliczna sprawa w Motorze Lublin rozpaliła środowisko piłkarskie w Polsce i była jednym z głównych tematów w polskich mediach sportowych. Dzień wcześniej, po meczu Motoru z GKS-em Jastrzębie, Goncalo Feio miał zranić prezesa klubu Pawła Tomczyka przedmiotem, przez co ten trafił do szpitala. Do tego obrażał rzeczniczkę prasową Paulinę Maciążek.
7 marca, czyli dzień po tym, jak informacja obiegła media, odbyła się konferencja prasowa z udziałem Feio i Zbigniewa Jakubasa, właściciela Motoru. Zapisała się jako jedna z najbardziej absurdalnych w historii polskiej piłki. Jakubas postanowił nie zwalniać Feio, co było sensacyjną decyzją. Zwolnił za to rzeczniczkę i zawiesił prezesa. Do tego zapewnił, że prawnik Motoru zrobi wszystko, by Feio i klub wyszli z całej afery obronną ręką, czyli w najlepszym przypadku niewinni lub bez zarzutów.
Tomczyk postanowił zatem złożyć wypowiedzenie i zrobił to 9 marca.
- Nigdy nie sądziłem, że klub, któremu oddałem serce na boisku i w pracy na jego rzecz, będzie dla mnie powodem tak trudnych i bolesnych doświadczeń. Całe moje życie sportowe i zawodowe zostało oplute. Stając w obronie pracownika przed niewłaściwym i naruszającym jego godność zachowaniem ze strony trenera sam stałem się ofiarą ataku fizycznego, hejtu, a nawet kierowano pod moim adresem groźby - mówił w wywiadzie dla "Weszło" Paweł Tomczyk.
Już były prezes Motoru zapowiedział, że oficjalnie zabierze głos nt. afery po wyroku Komisji Dyscyplinarnej PZPN, który właśnie został wydany. Komisja ukarała Feio karą dyskwalifikacji z pracy trenera w zawieszeniu. Ponadto Portugalczyk będzie musiał zapłacić wysoką grzywnę i oficjalnie przeprosić poszkodowanych, czyli Tomczyka i Maciążek.
"Po rozpoznaniu sprawy trenera Goncalo Feio, w sprawie naruszenia nietykalności cielesnej Pawła Tomczyka, prezesa zarządu Motoru Lublin, oraz zachowania o charakterze nieetycznym wobec rzecznika prasowego klubu Pauliny Maciążek, tj. o czyn z art. 110 RD PZPN, komisja postanowiła uznać odpowiedzialność dyscyplinarną trenera Goncalo Feio i ukarać szkoleniowca karą zasadniczą dyskwalifikacji w wymiarze 1 roku, zawieszając jej wykonanie na okres 2 lat; wymierzyć Obwinionemu karę dodatkową pieniężną w wysokości 30.000 zł; zobowiązać trenera Goncalo Feio do przeproszenia Pana Pawła Tomczyka oraz Pani Pauliny Maciążek na piśmie." - czytamy w oświadczeniu PZPN.
Spekulowano, że Feio może stracić licencję trenerską i zostać usunięty z kursu UEFA PRO, ale tak się nie stało. Dalej będzie trenował, zdobywał wiedzę i doświadczenie jako trener piłki nożnej.