Reprezentacja Holandii na ostatnich mistrzostwach świata w Katarze odpadła po serii rzutów z Argentyną w ćwierćfinale turnieju. Szalony mecz, w którym Holendrzy odrobili straty ze stanu 0:2 był ostatnim pod wodzą Louisa van Gaala. Na ławkę "Oranje" wrócił Ronald Koeman, który prowadził kadrę w latach 2018-2020. Teraz 60-letni szkoleniowiec poprowadzi reprezentację w eliminacjach do Euro 2024.
Na start tej przygody Koeman już musi zmagać się z problemami. Z jednej strony pierwszy mecz to bardzo trudny wyjazd do Francji na spotkanie z aktualnymi wicemistrzami świata. Z drugiej Holendrzy przystąpią do tej rywalizacji bez kilku ważnych zawodników. Na zgrupowanie nie przyjechał m.in. Frenkie de Jong, który nabawił się urazu w ostatnim El Clasico przeciwko Realowi Madryt.
W czwartek oficjalny profil holenderskiej reprezentacji poinformował, że zgrupowanie opuścili Sven Botman, Cody Gakpo, Matthijs de Ligt, Joey Veerman i Bart Verbruggen. Cała piątka zmaga się z infekcją wirusową, która uniemożliwiła im normalne przygotowania do pierwszych spotkań Holandii w tym roku. Holendrzy mogą szczególnie odczuć brak Gakpo, których dzięki świetnej grze na mundialu wywalczył sobie transfer do Liverpoolu oraz de Ligta, który w Bayernie Monachium jest podstawowym stoperem.
W ich miejsce Ronald Koeman zdecydował się dowołać tylko trzech zawodników, którymi są Stefan de Vrij, Ryan Gravenberch i Kjell Scherpen.
Więcej takich informacji znajdziesz na Gazeta.pl
Holendrzy zmierzą się z Francuzami w piątek 24 marca o 20:45. Trzy dni później zagrają u siebie z Gibraltarem. W grupie B, poza tymi trzema reprezentacjami, są jeszcze Irlandia i Grecja.