"Będzie najlepszym piłkarzem na świecie" - mówił o nim Sir Alex Ferguson. "To jeden z najfantastyczniejszych zawodników, jakich w życiu widziałem" - dodawał Pep Guardiola. Minęło kilka lat i można się tylko uśmiechnąć pod nosem, czytając powyższe wypowiedzi. Dele Alli nie dość nie został nawet wielką gwiazdą Tottenhamu, to dziś nie jest nawet istotnym piłkarzem Besiktasu - pisał o nim Antoni Partum, dziennikarz Sport.pl.
Teraz Dele Alli być może ma problemy. Senol Gunes, trener Besiktasu, zdradził, że nie ma obecnie kontaktu z piłkarzem.
- Pozwoliliśmy mu na krótką przerwę. Jeszcze nie wrócił. Może dlatego, że pada deszcz. Próbujemy dowiedzieć się, gdzie jest. Nie mogliśmy się z nim skontaktować telefonicznie. Mam nadzieję, że nie miał wypadku - powiedział Senol Gunes.
W poprzednim sezonie Alli strzelił tylko jednego gola w lidze i nie zanotował żadnej asysty, więc latem Everton, gdzie trafił pół roku wcześniej, wypożyczył go do Besiktasu.
W obecnym sezonie Alli zdobył trzy bramki w piętnastu meczach, ale od trzech spotkań nie podniósł się z ławki rezerwowych.
Besiktas po 25 kolejkach z 49 punktami zajmuje trzecie miejsce w tabeli ligi tureckiej. Ma aż jedenaście punktów straty do prowadzącego Galatasaray.