Piłkarze i ich rodziny coraz częściej zostają ofiarami napadów. W styczniu 2020 roku przekonał się o tym Ashley Cole. Były reprezentant Anglii przebywał wraz ze swoją partnerką Sharon Canu oraz dwójką dzieci w domu, kiedy doszło do włamania. Napastnicy wtargnęli do środka, związali piłkarza na oczach rodziny i straszyli, że obetną mu palce obcęgami. Złodzieje wymachiwali również nożami przed dziećmi Cole'a. Ostatecznie nikt nie został ranny, jednak z posiadłości skradzione zostały kosztowności, w tym zegarki oraz telefony komórkowe. Bandytów szybko schwytano, a w lipcu 2022 roku skazano na kary więzienia. Teraz sprawa ma ciąg dalszy.
Już w styczniu 2020 roku policja zatrzymała w sprawie kilku mężczyzn, w tym Kurtisa Dilksa. Jak donosi "The Sun", to właśnie 35-latek miał związać Cole'a i grozić mu obcęgami. Jego odciski palców oraz DNA znaleziono również na sznurach, którymi związano piłkarza. Sąd nie miał litości dla przestępcy i skazał go na 30 lat więzienia.
Złodziej nie mógł pogodzić się z surowym wyrokiem, twierdząc, że jest on "nadmierny". W związku z tym złożył odwołanie, a w miniony wtorek Sąd Apelacyjny w Londynie rozpatrzył wniosek - negatywnie. Tym samym wymiar sprawiedliwości nie przychylił się do prośby Dilksa i ten spędzi najbliższe lata w więzieniu.
Ashley Cole oraz jego rodzina nie byli jedynymi ofiarami tego rabusia. Okazało się, że złodziej był jednym z członków gangu, który dokonywał włamań i napadów w okresie od października 2018 do stycznia 2020 roku. W sprawie zatrzymano i skazano również pięciu innych przestępców. Media ujawniły, że Dilks został też uznany winnym spisku mającego na celu obrabowanie żony byłego gracza Derby County Toma Huddlestone'a. Do incydentu miało dojść w maju 2019 roku. Rabusiowi pomagali dwaj inni mężczyźni.
Ashley Cole nie był pierwszą ofiarą włamania w świecie futbolu. Ostatnio do tego typu incydentów dochodzi bardzo często. Bandyci wdarli się m.in. do posiadłości Paula Pogby, Angela Di Marii, Victora Lindelofa czy Alexa Oxlade'a-Chamberlaina.
Więcej treści sportowych na stronie głównej Gazeta.pl.
Ashley Cole to 107-krotny reprezentant Anglii. Występował w takich klubach, jak Arsenal, Chelsea, AS Roma czy Derby County. To właśnie w ostatnim z wymienionych zespołów zakończył karierę - miało to miejsce w sierpniu 2019 roku. Po odwieszeniu butów na kołek pozostał w sporcie i zasiadł na ławce trenerskiej. Najpierw szkolił młodzieżowe drużyny Chelsea. Później został asystentem trenera reprezentacji Anglii U-21. To stanowisko piastuje do dziś. W międzyczasie był też asystentem trenera Evertonu.