UEFA wkracza do akcji. Dokumenty już poszły. Gra Barcelony w Lidze Mistrzów zagrożona

Według hiszpańskich mediów UEFA już zajęła się sprawą Negreiry i podejrzeniami wobec FC Barcelony o korupcję. Tamtejsze dzienniki donoszą o możliwej karze wykluczenia z Ligi Mistrzów w przyszłym sezonie.

Ciągle wychodzą na jaw nowe fakty w aferze Negreiry. Potwierdzono, że były działacz sportowy otrzymywał pieniądze od władz FC Barcelony przez kilkanaście lat. Wciąż jednak brakuje dowodów na to, że "Blaugrana" miała w ten sposób opłacać sędziów. Rozwojem sprawy zainteresowała się UEFA. Osobiście rozważa wejście w śledztwo. W najgorszym wypadku może wykluczyć "Dumę Katalonii" z Ligi Mistrzów.

Zobacz wideo To dlatego Lewandowski nie pojawił się na konferencji

UEFA może wejść ws. Negreiry i Barcelony

Jak podaje "El Confidencial", prezydent UEFA Aleksander Ceferin osobiście przygląda się sytuacji i zastanawia się nad zaangażowaniem europejskiej federacji ws. możliwej korupcji. Potencjalne kary od UEFA byłyby na poziomie sportowym i ekonomicznym.

Federacja przygląda się szczególnie aferze od momentu, kiedy Sąd Instrukcyjny numer 1 w  Barcelonie przyjął skargę prokuratury przeciwko klubowi i kilku byłym dyrektorom, których oskarżono o nieuczciwą administrację, korupcję w biznesie w jego sportowym trybie i fałszowanie dokumentów. Zdaniem sądu płatności na rzecz Negreiry, które trafiały do firm związanych z nim i jego synem, miały pośrednio wpłynąć na "prowadzenie przez Negreirę działań zmierzających do faworyzowania FC Barcelony przy podejmowaniu decyzji przez sędziów w meczach rozgrywanych przez klub, a tym samym w wynikach rozgrywek".

UEFA poprosiła hiszpańską federację piłkarską (RFEF) o przekazanie pełnych informacji, jakie dotychczas udało się zebrać nt. sprawy Negreiry i Barcelony. Hiszpanie przystali na prośbę UEFA i wysłali dokumentację. Europejska federacja może podjąć własne śledztwo, niezależne od tego, które toczy się w Hiszpanii. Zdaniem hiszpańskich mediów może podejść do sprawy bardzo rygorystycznie.

Zgodnie z hiszpańskim prawem (art. 112 tamtejszej ustawy o sporcie) możliwe przestępstwa klubu uległy już przedawnieniu, dlatego nie powinno być kar dla Barcelony w zakresie sportowym od hiszpańskiego sądu, ale klub i osoby zamieszane mogą odpowiadać karnie. Do tego UEFA może ukarać Barcelonę finansowo, a nawet wykluczyć ją z Ligi Mistrzów w przyszłym sezonie.

Brak gry w LM byłby bardzo dotkliwy dla Barcelony, ucierpiałby na tym jej budżet. Jeśli nie dostałaby pieniędzy za awans do fazy grupowej LM, miałaby utrudnione zadanie obniżenia limitu płac o 200 mln euro, czego wymaga La Liga do rejestracji zawodników. Oprócz tego zostałaby obniżona rentowność projektu Espai Barca, czyli budowy nowego stadionu FC Barcelony. Ewentualna decyzja UEFA co do kary musi zostać podjęta najpóźniej w czerwcu.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.