Mimo iż od zakończenia mistrzostw świata w Katarze minęło już kilka miesięcy, reprezentacja Brazylii wciąż nie przedstawiła nowego selekcjonera. Mundial był ostatnim turniejem pod wodzą Tite, który pracował z kadrą narodową przez ponad sześć lat. Podczas marcowego zgrupowania "Canarinhos" poprowadzi Ramon Menezes, który wcześniej pracował z reprezentacją U20.
Brazylia podczas jedynego wiosennego zgrupowania zmierzy się w sobotę 25 marca towarzysko z Marokiem. Nic więc dziwnego, że więcej niż o tym meczu mówi się o potencjalnym nowym selekcjonerze. Oliwy do ognia dolał Ederson, bramkarz pięciokrotnych mistrzów świata, występujący na co dzień w Manchesterze City.
- Rozmawiałem z Casemiro, Viniciusem i Militao. Istnieje duże prawdopodobieństwo, że to Carlo Ancelotti zostanie nowym selekcjonerem naszej reprezentacji. Postaramy się wyeliminować Real Madryt z Ligi Mistrzów, aby Carletto mógł jak najszybciej przyjechać do Brazylii - powiedział z uśmiechem Ederson.
Będzie to możliwe dopiero w następnej fazie rozgrywek, gdyż mistrzowie Anglii w ćwierćfinale spotkają się z Bayernem Monachium. Natomiast Real Madryt zagra z Chelsea.
To właśnie od końcowego rozstrzygnięcia w Champions League może zależeć przyszłość Carlo Ancelottiego na ławce trenerskiej "Królewskich". Ostatnie tygodnie i praktycznie przegrana walka o tytuł mistrzowski w Hiszpanii, rozczarowały Florentino Pereza. A zwłaszcza postawa drużyny w niektórych spotkaniach. To uruchomiło lawinę spekulacji czy Carletto pozostanie na kolejny sezon. Jego kontrakt obowiązuje do końca czerwca 2024 roku. Hiszpańskie media debatowały ostatnio, że otoczenie prezydenta Realu chce, aby Ancelottiego na ławce trenerskiej na Santiago Benabeu zastąpił Raul.