Goncalo Feio może mieć spore problemy. Wiadomo, co mu grozi

Choć Goncalo Feio był twarzą jednego z największych skandali polskiej piłki w 2023 roku, to uniknął kary. Na razie. Ale już w czwartek usłyszy wyrok od Komisji Dyscyplinarnej PZPN. Co grozi trenerowi Motoru Lublin?

Goncalo Feio od lat jest uznawany za duży talent trenerski. Problem w tym, że często traci kontrolę nad swoimi emocjami, o czym przekonaliśmy się na początku marca. Portugalczyk najpierw zaczął obrażać rzeczniczkę prasową Paulinę Maciążek, a następnie miał uderzyć prezesa Pawła Tomczyka  pojemnikiem na dokumenty prosto w skroń.

Zobacz wideo

Konsekwencje? Zbigniew Jakubas, właściciel Motoru Lublin, trzymał jednak stronę Feio. Maciążek przestała być rzeczniczką, prezes został zawieszony na trzy miesiące, a agresywny trener pracuje dalej.

- Moje zachowanie było naganne. Pozwoliłem, aby złe emocje przysłoniły to, co powinno być najważniejsze, czyli szacunek do drugiego człowieka. Przepraszam. Podkreślam, że potępiam wszelką formę przemocy. Żaden człowiek nie jest uprawniony do agresji wobec innych - tłumaczył się Feio. Ale i tak może otrzymać karę. 

Co grozi Feio?

Sprawę nadal bada Komisja Dyscyplinarna PZPN, która już w czwartek ma wydać wyrok.

"Na odbytych dotychczas spotkaniach komisji przesłuchano uczestników zajścia. Na tej podstawie zostanie podjęta decyzja dotycząca przyszłości Portugalczyka. Z naszych informacji wynika, że poznamy ją w czwartek, 23 marca. Może być to kara finansowa, zawieszenie licencji lub usunięcie z kursu UEFA Pro. To byłoby kłopotliwe dla jego dalszej kariery, ponieważ nie mógłby pracować na wyższym poziomie niż 2. liga. Jak udało nam się ustalić, Feio aktualnie jest zawieszony przez PZPN na kursie UEFA Pro, którego jest uczestnikiem" - donosi serwis sport.tvp.pl.

Po 23 kolejkach II ligi (trzeci poziom rozgrywkowy) Motor zajmuje ósmą pozycję w lidze i ma 34 punkty. Traci cztery "oczka" do szóstej pozycji, która premiuje grą w barażach. Liderem jest KKS Kalisz (42 pkt).

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.