Niespodziewany atak Kucharskiego na Annę Lewandowską. Szybka reakcja prawnika

Kolejna odsłona konfliktu na linii Robert Lewandowski - Cezary Kucharski. Tym razem były agent uderzył w żonę piłkarza FC Barcelony, Annę i oskarżył ją o nieszczerość. Na jego słowa niemal natychmiast zareagował prawnik Lewandowskich. "Czytam te wypowiedzi ze smutkiem i zażenowaniem, ale traktuję je jako (...) desperacką próbę obrony" - napisał prof. Tomasz Siemiątkowski w oświadczeniu.

Robert Lewandowski i Cezary Kucharski już od kilku lat pozostają w otwartym konflikcie. Były agent miał grozić piłkarzowi, że ujawni informacje o jego domniemanych oszustwach podatkowych. Za milczenie oczekiwał aż 20 mln euro. Reprezentant Polski oskarżył go o szantaż i przedstawił nagranie ich rozmowy, w której miały paść wspomniane groźby. W lutym ruszył proces sądowy. Mimo to Kucharski nie odpuszcza i co chwilę uderza publicznie w zawodnika oraz jego otoczenie. Tym razem oberwała jego żona, Anna Lewandowska. 

Zobacz wideo To dlatego Lewandowski nie pojawił się na konferencji

Cezary Kucharski uderzył w Annę Lewandowską. Mocne słowa w kierunku żony napastnika FC Barcelony

W poniedziałek Kucharski opublikował na Twitterze fragment rzekomych zeznań żony Roberta Lewandowskiego, w których kobieta przyznała, że konflikt z byłym agentem wpłynął negatywnie na jej zdrowie. Trenerka fitness miała wyjawić, że cierpiała na ataki paniki oraz szczękościsk. "Czarek w mojej ocenie jest osobą nieobliczalną. (...) On groził wielu osobom" - czytamy we fragmencie opublikowanym przez Kucharskiego.

Do tych słów odniósł się były agent. Skorzystał z okazji i zdyskredytował Lewandowską, zarzucając jej nieszczerość. "Anna Lewandowska pojawiła się mi na timeline TT.... ach te algorytmy. Uśmiechnięta więc już wszystko u niej dobrze, ten szczękościsk minął. Ale wróciły wspomnienia, że jak Anna się uśmiecha to niekoniecznie szczerze, bo ma też drugie oblicze - jak walczy o pieniądze wtedy kłamie i fałszywie pomawia" - napisał Kucharski na Twitterze. W kolejnych wpisach pokazał też fragmenty prywatnych rozmów, z których wynika, że relacje z małżonką jego klienta były bardzo dobre i nic nie wskazywało na konflikt. 

Do sprawy szybko odniósł się prof. Tomasz Siemiątkowski, prawnik Lewandowskich i na łamach "Pudelka" wydał specjalne oświadczenie, w którym zasugerował, że powyższy wpis Kucharskiego to nic innego, jak kolejna próba obrony.

"Pan Cezary Kucharski jest oskarżony o szantaż i ujawnianie poufnych informacji, a oskarżenie to poparte jest niezbitymi dowodami. Swoje porażki na drodze prawnej rekompensuje sobie publicznymi wypowiedziami, w których nie pierwszy raz pomawia oraz obraża Roberta i Annę Lewandowskich. Czytam te wypowiedzi ze smutkiem i zażenowaniem, ale traktuję je jako próbę odwrócenia uwagi od druzgocących dla Pana Kucharskiego faktów i desperacką próbę obrony, pozbawioną nie tylko argumentów, ale też jakiejkolwiek klasy. Z uwagi na toczący się proces i zobowiązanie do tajemnicy, nie zamierzam tego szerzej komentować. Zwracam jedynie uwagę, że wybiórczo ujawniając tajemnice śledztwa, Pan Kucharski dalej brnie w swoje nielegalne działania" - czytamy.

Więcej treści sportowych na stronie głównej Gazeta.pl

To kolejny raz, kiedy były agent oskarżył Lewandowskich o nieszczerość. Tuż po rozpoczęciu procesu sądowego wystosował podobny wpis. "Nigdy nie byłem tak pewny swoich racji, jak w starciu z kłamstwami, konfabulacjami w intrydze Lewandowskich, ich świadków i wspierającej prokuratury. Bo 'kłamstwo nie staje się prawdą, tylko dlatego, że wierzy w nie więcej osób' (Oscar Wilde)" - napisał wówczas na Twitterze

Proces w sprawie ruszył w lutym, a kolejna rozprawa zostanie przeprowadzona latem 2023 roku. Pierwszą decyzją sądu było przychylenie się do wniosku pełnomocników Lewandowskiego, którzy domagali się, aby rozprawa była niejawna. Według ustaleń Sport.pl sprawa trafi teraz do krakowskiego Instytutu Ekspertyz Sądowych im. Prof. dr. Jana Sehna. To ten sam zakład, który zajmował się "czarnymi skrzynkami" z prezydenckiego Tupolewa. Analiza ma być gotowa pod koniec czerwca.

Więcej o:
Copyright © Agora SA