Porzucił kraj i reprezentację, by grać w Rosji. Po pytaniu o rodaków puściły mu nerwy

- Zawsze będę kochać i szanować mój kraj i reprezentację - deklaruje norweski piłkarz Mathias Normann. Wolał jednak wybrać grę dla rosyjskiego Dynama Moskwa. Piłkarz udzielił emocjonalnego wywiadu w tamtejszych mediach, a temat reprezentacji, z której został wykluczony przez swoją decyzję, bardzo go zdenerwował.

Wielu piłkarzy grających w lidze rosyjskiej po agresji Rosji na Ukrainę stanęło przed dylematem: zostać czy zmienić klub. Dla wielu pozostanie w państwie agresora oznaczało koniec gry w reprezentacji narodowej. Tak też było w przypadku Norwega Mathiasa Normanna. Defensywny pomocnik pozostawał jednak w pewnym rozkroku. Przed wybuchem wojny formalnie był piłkarzem FK Rostów, ale przebywał na wypożyczeniu w angielskim Norwich. Mimo to zdecydował się wrócić do Rosji. Tym razem do Dynama Moskwa.

Zobacz wideo To dlatego Lewandowski nie pojawił się na konferencji

Zaskakująca reakcja norweskiego piłkarza. Wybrał Rosję kosztem gry w reprezentacji. Najpierw milczenie, potem złość. "Nie chcę o tym rozmawiać"

W Moskwie Normann jest już od pół roku. W końcu postanowił udzielić wywiadu rosyjskim mediom, w którym wyjaśnił powody swojej decyzji. Okazuje się, że wszystko mu jedno, gdzie gra. - Dla mnie Moskwa, Norwegia, Anglia to miejsca, w których mogę grać. A piłka nożna to piłka nożna i wszędzie jest tak samo. Więc nie widzę w tym problemu - przyznał w rozmowie ze sportexpress.ru. Z kolei z przeprowadzki do Moskwy jest bardzo zadowolony. - Szczerze mówiąc, odkąd przyjechałem do Rosji, zawsze lubiłem Moskwę. Chciałem spróbować gry w stolicy. To najlepsze, co mogło mi się przytrafić. Oczywiście jestem tutaj szczęśliwy - dodał.

APTOPIX Germany Soccer Champions League Galtier dostał pytanie o Messiego. Szczerze do bólu. "To by było dobre dla wszystkich"

Więcej treści sportowych znajdziesz też na Gazeta.pl.

Trudno jednak mówić o pełnym szczęściu, skoro piłkarz w wyniku swojej decyzji nie może grać w reprezentacji własnego kraju. Pytania dziennikarza na jej temat wyraźnie go zirytowały. Na trzy z rzędu w ogóle nie odpowiedział:

  • Czy czułeś presję ze strony norweskich fanów, kiedy zdecydowałeś się wrócić do Rosji?
  • Czy twarde stanowisko trenera reprezentacji Norwegii Stole Solbakkena i kierownictwa Norweskiego Związku Piłki Nożnej skłoniło cię do poważniejszego zastanowienia się nad podjęciem tego kroku?
  • Jak członkowie twojej rodziny, w szczególności rodzice, zareagowali na twoją decyzję o grze w Moskwie?

Steven Gerrard Mógł trafić do reprezentacji Polski lub PSG. Gerrard znalazł pracę. Zupełnie inną

Za każdym razem piłkarz mówił tylko: "Nie chcę odpowiadać na to pytanie". Kiedy dziennikarz zaczął jeszcze bardziej drążyć temat reprezentacji Norwegii, a także jej gwiazd Erlinga Haalanda i Martina Odegaarda, Normann nie wytrzymał. - Nie chcę w ogóle rozmawiać o mojej drużynie narodowej. Nie jestem już jej częścią. Rozumiem, że chcesz o to zapytać, ale zrozum moje stanowisko. Bardzo trudno mi o tym mówić. Zawsze będę kochał i szanował mój kraj i reprezentację, trenera i zawodników. Jestem skupiony wyłącznie na powrocie po kontuzji, rozpoczęciu gry w Dynamie i pomocy klubowi. Wszystko - wypalił, przerywając prowadzącemu w pół słowa.

Więcej o: