Wjechał na murawę stadionu. Komiczna pomyłka. To gwiazda polskiej muzyki

"Byłem przekonany, że samochód jest na wstecznym biegu. Niespodziewanie pojechał do przodu" - tak Artur Rojek tłumaczy fakt, że wjechał i zdemolował kawałek stadionu Podlesianki Katowice. 51-latek zobowiązał się do pokrycia kosztów napraw szkód, które spowodował.

Artur Rojek w piątkowy wieczór doprowadził do wypadku w dzielnicy Podlesie w Katowicach. Były wokalista zespołu "Myslovitz" przebił dwa ogrodzenia, przejechał po trybunie i zatrzymał się dopiero na murawie. "Zgłoszenie w tej sprawie dostaliśmy o godz. 21:42. 51-latek kierujący bmw pomylił biegi w nowym samochodzie i auto ruszyło" - powiedział portalowi wkatowicach.eu oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Katowicach, podkomisarz Agnieszka Żyłka. 

Zobacz wideo Największy kryzys Lewandowskiego w karierze? "Nie pamiętam takich miesięcy"

Artur Rojek tłumaczy się z wypadku na Instagramie

Muzyk w relacji na Instagramie odniósł się do całego zdarzenia. "Liczyłem na to, że kiedy w nagłówkach medialnych pojawi się moje nazwisko w kontekście wydarzeń na stadionie, będzie to dotyczyło koncertu. Tym razem się nie udało :)" - rozpoczął humorystycznie 51-latek. Rojek wyjaśnił, że "podczas ruszania z parkingu pod stadionem, był przekonany, że samochód jest na wstecznym biegu. Niespodziewanie pojechał do przodu, niszcząc ogrodzenie. Głupi błąd, ale na szczęście nic się nie stało".

Piosenkarz podkreślił, że był trzeźwy i zobowiązał się do pokrycia kosztów napraw uszkodzeń, które spowodował. "Przepraszam za swoje gapiostwo. Mam nadzieję, że wasz weekend zaczął się lepiej" - zakończył. Informacje te potwierdziła też policja. "Kierujący był trzeźwy. Został ukarany mandatem w wysokości 500 zł. Nikomu nic się nie stało" -dodała podkomisarz Żyłka.

Rojek zdemolował nowy samochód BMW X5, którego wartość (w zależności od roku produkcji) może wynieść nawet 400 tysięcy złotych.

Więcej takich informacji znajdziesz na Gazeta.pl

Na szczęście dla Rojka Podlesianka Katowice, która gra na uszkodzonym stadionie, w sobotę rozgrywała mecz na wyjeździe. Lider IV ligi I grupy śląskiej przegrał z drugim zespołem Piasta Gliwice 1:2.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.