W minionym tygodniu Motor Lublin stał się jedną z najbardziej medialnych drużyn w Polsce. Wszystko za sprawą skandalu wywołanego przez trenera Goncalo Feio, który obraził byłą już rzeczniczkę drużyny i rzucił plastikową kuwetą na dokumenty w prezesa klubu Pawła Tomczyka, który przez to wylądował w szpitalu. Pomimo tego właściciel klubu Zbigniew Jakubas poinformował na specjalnie zwołanej konferencji prasowej, że szkoleniowiec pozostanie na stanowisku.
Całe zamieszanie nie przeszkodziło drużynie Goncalo Feio w wygraniu kolejnego meczu. W sobotę Motor Lublin zbliżył się w kierunku strefy barażowej II ligi, pokonując KKS Kalisz 1:0 po trafieniu Kacpra Wełniaka. Można to uznać za sporą niespodziankę, gdyż ich rywal jest wiceliderem rozgrywek, do tego meczu nie przegrał żadnego z 14 ostatnich starć na własnym stadionie, a w Pucharze Polski zdołał już wyeliminować Śląsk Wrocław, Widzew Łódź i Górnika Zabrze, awansując do półfinału.
Po spotkaniu odbyła się konferencja prasowa, na której Portugalski szkoleniowiec odniósł się do całej afery z jego udziałem. - Sporo kłamstw napisano na mój temat w tym tygodniu, dlatego też całkowicie współpracuję z Komisją Dyscyplinarną PZPN, żeby w jak najlepszy sposób to wyjaśnić - oznajmił Goncalo Feio.
Zwycięstwo nad KKS-em Kalisz potwierdziło również, że piłkarze chcą dalej współpracować z Portugalczykiem. "W tym trudnym momencie, mimo fali krytyki, sumienie podpowiada nam tylko jedno: Trenerze, jesteśmy z Tobą i mamy nadzieję na owocną dalszą współpracę" - mogliśmy przeczytać kilka dni temu w oświadczeniu, które zostało podpisane "Piłkarze oraz Sztab Szkoleniowy Motoru Lublin".
- Po raz kolejny ta szatnia okazała się wyjątkowa. Potrafili odciąć się od wszystkiego i wykonać swoją pracę mega profesjonalnie, z dużym charakterem i jednością. Mamy w drużynie ludzi, którzy bardzo szanują się, wspierają nawzajem. Mieliśmy trudną sytuację, zaczęliśmy od ostatniego miejsca w tabeli, długoterminowe kontuzje, ale nigdy nikt nie był sam. Teraz mogę powiedzieć, że i ja nie byłem sam. Drużyna, sztab, klub i kibice byli ze mną. Udowodniliśmy sobie, że jesteśmy mocną grupą - skomentował po sobotnim meczu Feio.
Więcej podobnych treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.
Goncalo Feio zdecydowanie poprawił wyniki Motoru Lublin. Po jego wodzą zespół z Lubelszczyzny w jedenastu ligowych meczach zdobył 24 punkty.
Dzięki tej wygranej Motor Lublin z 31 punktami jest ósmy w tabeli II ligi i zbliżył się do siódmej Wisły Puławy na odległość trzech punktów, choć rywale rozegrali o jeden mecz mniej. KKS 1925 Kalisz z 39 punktami pozostaje wiceliderem rozgrywek ze stratą dwóch punktów do prowadzącej Kotwicy Kołobrzeg i przewagą jednego punktu nad Zniczem Pruszków i Polonią Warszawa.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!