Już za nieco ponad tydzień najlepsi polscy piłkarze pojawią się w naszym kraju na pierwsze oficjalne zgrupowanie prowadzone przez Fernando Santosa. Coraz więcej wskazuje na to, że powołanie od Portugalczyka otrzyma bramkarz Augsburga Rafał Gikiewicz, który może nawet zastąpić między słupkami bohatera ostatniego mundialu, Wojciecha Szczęsnego.
Bardzo niespodziewane informacje w programie "Piłkarski Salon" portalu "Meczyki.pl" podał Bożydar Iwanow. Według doświadczonego dziennikarza, członkowie sztabu Fernando Santosa wybrali się ostatnio do Niemiec, by obserwować doświadczonego golkipera, który cały czas czeka na debiut w pierwszej reprezentacji naszego kraju.
- Teraz nie pamiętam, kto mi to mówił, ale Rafał Gikiewicz jest brany pod uwagę jako numer jeden. Chodzi oczywiście o najbliższe zgrupowanie. Podkreślam jednak, że sztab rozważa takie rozwiązanie - powiedział Iwanow.
Ewentualna decyzja o powołaniu doświadczonego golkipera i wystawienia go w meczach eliminacyjnych reprezentacji Polski może odbić się Fernando Santosowi czkawką. W przypadku zawalenia choćby jednej bramki przez nielubianego wśród kibiców bramkarza Portugalczyk automatycznie wystawiłby się na wielką krytykę.
Na ten moment nie wiadomo, czy doświadczony szkoleniowiec jest świadomy ewentualnych kłopotów, jakie mogłaby mu przynieść decyzja o wystawieniu obecnego zawodnika Augsburga. Byłoby to bardzo ryzykowne działanie, tym bardziej że po ostatnich mistrzostwach świata pozycja Wojciecha Szczęsnego jest praktycznie nie do podważenia.
Pierwszych powołań Fernando Santosa możemy spodziewać się w ciągu kilku najbliższych dni. Niewykluczone, że nazwiska piłkarzy wybranych przez nowego selekcjonera reprezentacji Polski poznamy już po weekendzie.