Wiosną 2022 roku Robert Lewandowski zdecydował, że chce zakończyć swoją współpracę z Bayernem i w letnim oknie odejść do FC Barcelony. Pomimo wielu konfliktów i sprzeczek medialnych z władzami niemieckiego zespołu, Polak finalnie trafił do Hiszpanii w 19 lipca. Od tego momentu wydawało się, że relacje na linii Lewandowski - otoczenie Bayernu Monachium są chłodne i napięte, jednak Niemcy wciąż pamiętają wielkie zasługi 34-latka dla zespołu.
W rozmowie z francuskim "L'Equipe" Olivier Kahn wyróżnił Roberta Lewandowskiego, zestawiając go z największymi piłkarzami w historii, którzy zakładali koszulkę Bayernu. Jednocześnie prezes zarządu monachijskiego zespołu dodał, że żaden zawodnik nie był, nie jest i nie będzie stawiany wyżej niż interes klubu.
- Najważniejsze jest zawsze to, że nikt nie jest większy od Bayernu. Ludzie i nazwiska nie mają znaczenia. Przez dziesięciolecia grało tu wielu wspaniałych graczy, od Franza Beckenbauera i Gerda Muellera po Manuela Neuera i Thomasa Muellera, włączając w to Lothara Matthaeusa i Roberta Lewandowskiego - powiedział Kahn.
- Ale żaden zawodnik nigdy nie był ponad interesem klubu. Wszystkie decyzje są podejmowane pod kątem interesu Bayernu - dodał po chwili prezes zarządu Bayernu Monachium.
Lewandowski trafił do Bayernu latem 2014 roku, odchodząc z Borussii Dortmund na zasadzie wolnego transferu. W zespole z Monachium Polak rozegrał 375 spotkań, w których strzelił 344 bramki i zaliczył 72 asysty. Robert Lewandowski zdobył z "Bawarczykami" m.in puchar Ligi Mistrzów oraz aż ośmiokrotnie sięgał po mistrzostwo Niemiec.