Manchester City wycenił swoją gwiazdę. Marzy o niej FC Barcelona

Przygoda Bernardo Silvy w Manchesterze City jest więcej niż zagmatwana. Choć Portugalczyk dostaje wiele szans na grę i spędza na boisku wiele cennych minut, władze angielskiego klubu nie uznają go za kluczowego zawodnika swojej drużyny. Sam piłkarz także wspominał już, że z chęcią zmieniłby klub na taki, w którym jego umiejętności są cenione nieco wyżej.

Barcelona czuje potrzebę ściągnięcia pomocnika

Jednym z klubów zainteresowanych pozyskaniem doświadczonego Portugalczyka jest FC Barcelona. O planach Katalończyków, dotyczących wykupienia piłkarza z angielskiego giganta mówiło się już od co najmniej kilku tygodni. Teraz sytuacja zaczyna nabierać odpowiednich ram. Wszystko za sprawą działaczy Manchesteru City, którzy wycenili swojego zawodnika.

Według informacji podawanych przez angielskie media kwota, którą FC Barcelona będzie musiała wyłożyć za Bernardo Silvę to 65 milionów euro. Choć nie wydaje się, by cena była wygórowana, na ten moment nie wiadomo, czy "Blaugrana" będzie w stanie tak głęboko sięgnąć do kieszeni. Ma to związek m.in. z odpadnięciem z europejskich pucharów, które pozwalały zasilić klubową kasę cennymi milionami euro.

Mniej niż w przeszłości

Jednocześnie warto zauważyć, że jeszcze przed zakończeniem zimowego okienka transferowego, władze FC Barcelony były bardzo zdeterminowane, by wykupić Bernardo Silvę. Wówczas liderzy La Liga mieli nawet zaoferować Manchesterowi City 70 milionów euro. Anglicy postanowili jednak odrzucić ofertę, domagając się więcej. 

Kontrakt portugalskiego pomocnika wygasa z końcem sezonu 2024/2025. Oznacza to, że zainteresowane nim kluby nie mogą liczyć na obniżenie ceny ze względu na wygasającą umowę. Dużo też może zależeć od samego zawodnika, który ogłaszając oficjalnie chęć odejścia, mógłby wymusić na obecnym pracodawcy rozpoczęcie negocjacji z innymi klubami.

W sezonie 2022/2023, Bernardo Silva rozegrał w barwach Manchesteru City 37 spotkań, w których udało mu się czterokrotnie trafić do siatki i pięć razy asystować kolegom. Jego liczby dotyczą jednak jedynie Premier League, gdyż w innych rozgrywkach na jego koncie nie znajdują się ani trafienia, ani asysty.