Niecodzienne wydarzenie dla irlandzkiej piłki. Pierwsza taka sytuacja od 36 lat

Nieczęsto zdarza się, by kraj na swój sposób świętował grę jego reprezentantów w najlepszych ligach świata. Ale tak stało się w sobotę, 4 marca w Irlandii. Wówczas Festy Ebosele oraz Matthew Doherty pojawili się na boiskach kolejno Serie A i La Liga. To pierwsza taka sytuacja od ponad 30 lat.

Festy Ebosele wystąpił w Udinese w bezbramkowo zremisowanym meczu z Atalantą. Matthew Doherty z kolei pojawił się na boisku w spotkaniu swojego Atletico Madryt, które pokonało Sevillę aż 6:1. Obrońca nie miał jednak dużego wpływu na sukces madryckiej drużyny, ponieważ wchodząc z ławki rozegrał jedynie 13 minut.

Zobacz wideo Nowy dom Lewandowskiego robi piorunujące wrażenie. Chodź, patrz i podziwiaj

Niecodzienne wydarzenie odnotowane we Włoszech i Hiszpanii

I była to wyjątkowa chwila dla Irlandczyków. Jak napisał prowadzący konto "Irish Abroad" poświęcone o irlandzkim piłkarzom występującym poza granicami swojego kraju, zawodnicy z ojczyzny Świętego Patryka rzadko zapuszczają się do takich lig jak właśnie m.in. Serie A czy La Liga, więc na jednoczesny występ w obu tych ligach trzeba było czekać aż 36 lat.

Doherty ma na swoim koncie 33 spotkania w reprezentacji Irlandii, w której występuje od 2018 roku. Ebosele natomiast wciąż czeka na swój debiut w kadrze.

Wcześniejsza taka sytuacja miała miejsce 1 lutego 1987 roku, gdy Liam Buckley zaliczył występ w koszulce hiszpańskiego Racingu Santander przeciwko Realowi Valladolid, a Liam Brady grający wtedy we Włoszech dla Ascoli wyszedł na mecz z Empoli. Obecnie 62-letni Buckley spełnia się w roli szkoleniowca (ostatnio od 2018 do 2022 prowadził irlandzkie Silgo Rovers FC), natomiast Brady udziela się jako ekspert telewizyjny, widywany często na antenach nadawcy RTÉ Sport.

Więcej podobnych treści przeczytasz na stronie Gazeta.pl

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.