Wraz z początkiem stycznia 2023 roku Cristiano Ronaldo został zawodnikiem Al-Nassr. Na mocy nowego kontraktu będzie zarabiał rekordowe 200 mln euro rocznie, co czyni go najlepiej opłacanym piłkarzem świata. Za takie pieniądze Portugalczyk mógł pozwolić na to, żeby załatwić sobie, swojej rodzinie luksusowe zakwaterowanie w Arabii Saudyjskiej. Od początku pobytu na Bliskim Wschodzie mieszkał w "apartamencie królewskim" hotelu Four Seasons - ponadto wynajął dodatkowe 17 pokoi dla bliskich i przyjaciół. Pobyt w tak luksusowym miejscu kosztował około 300 tysięcy euro miesięcznie. Okazuje się, że w ostatnich dniach 37-latek zmienił lokum.
Jak informuje portal Digisport, Ronaldo przeprowadził się wraz z partnerką Georginą Rodriguez oraz pięciorgiem dzieci do pałacu w ekskluzywnej dzielnicy Al-Muhammadiyah. Wybrał dom wyceniany na... 14 mln euro. Nie wiadomo jednak, czy piłkarz kupił posiadłość, czy tylko ją wynajął. Niedawno w prasie arabskiej pojawiły się zdjęcia pałacu - wygląda spektakularnie.
W budynku znajduje się aż osiem sypialni. Dodatkowo wewnątrz wybudowano basen olimpijski. Na wyposażeniu pałacu znajduje się również hol z wodospadami. Budynek otacza ogromny ogród. Na terenie posiadłości zlokalizowane są też trzy dodatkowe wille. Jak zauważają dziennikarze, pałac znajduje się blisko stadionu Al-Nassr. W okolicy jest wiele basenów, żłobków, klinik, siłowni, restauracji, jak i luksusowych sklepów. Wydaje się, że to właśnie tutaj Ronaldo spędzi wraz z rodziną kolejne dwa i pół roku. Tyle też jest ważny obecny kontrakt Portugalczyka z saudyjskim klubem.
Jak donosi portal Digisport, piłkarz nie zapłacić za dwumiesięczny pobyt w hotelu Four Seasons w Rijadzie. "Ronaldo powinien był uiścić opłatę w wysokości co najmniej 600 tysięcy euro, ale Saudyjczycy nie pozwolili mu wyciągnąć z kieszeni ani grosza" - czytamy.
Więcej treści sportowych na stronie głównej Gazeta.pl.
W pierwszych meczach Al-Nassr Portugalczyk był niewidoczny na boisku i debiutanckiego gola strzelił dopiero w trzecim spotkaniu - na dodatek z rzutu karnego. Zdobyta bramka bardzo mu pomogła, ponieważ już w następnym starciu aż czterokrotnie pokonywał bramkarza rywali. Ostatecznie w sześciu spotkaniach strzelił osiem goli i zaliczył dwie asysty.