Papszun przewiduje na kogo Raków trafi w PP. "Wiemy, z kim zagramy"

- Nie skupiam się na tym, z którego poziomu rozgrywkowego będzie nasz następny rywal. Znając nasze szczęście, wiemy na kogo trafimy - stwierdził trener Rakowa Częstochowa Marek Papszun.

W środę zakończyły się zmagania w ramach ćwierćfinałów Pucharu Polski. Raków Częstochowa pewnie zakwalifikował się do następnego etapu rozgrywek, pokonując na wyjeździe drugoligowy Motor Lublin 3:0. Trener Rakowa Marek Papszun podzielił się swoimi przemyśleniami na pomeczowej konferencji.

Zobacz wideo Kosta Runjaić o swoich początkach w Polsce

Marek Papszun wie, na kogo trafi Raków 

Szkoleniowiec zespołu z Częstochowy zaczął konferencję prasową od gratulacji dla całej drużyny za grę w środowym meczu i przypomnienie, że w takich rozgrywkach jak Puchar Polski nikt nie może czuć się za pewnie. Przywołał też ciekawą statystykę, udowadniającą siłę Rakowa w tych rozgrywkach. - To był nasz piętnasty mecz z rzędu w Pucharze Polski, który zakończyliśmy zwycięstwem. To jest naprawdę duża sprawa. Tym bardziej że czternaście z tych spotkań rozgrywaliśmy na wyjeździe. Wielkie gratulacje i szacunek dla drużyny.

Większość spotkania z dziennikarzami minęła pod znakiem dywagacji, z kim Raków chciałby zmierzyć się w następnej rundzie. Do półfinału rozgrywek poza częstochowskim zespołem awansowali także Legia Warszawa, KKS Kalisz i Górnik Łęczna. - Nie skupiam się na tym, z którego poziomu rozgrywkowego będzie nasz następny rywal. Znając nasze szczęście, wiemy na kogo trafimy. Mamy nadzieję, że nasza pucharowa seria będzie kontynuowana i nieważne kogo wylosujemy, do zawodów zawsze podchodzimy poważnie i będziemy grać o finał - mówił.

Na koniec konferencji padł jeszcze temat strzeleckiej nieskuteczności Rakowa. - Ostatnio mieliśmy światowy dzień walki z depresją. Gdybym ciągle zamartwiał się takimi rzeczami, jak nasza nieskuteczność, to musiałbym już chyba leczyć się na tę depresję. Cieszę się, że stwarzamy dużo sytuacji - oczywiście chcielibyśmy wygrywać po 5:0 i pewnie takie chwile też nadejdą, ale na razie wyniki, które osiągamy nam wystarczają, więc cieszę się z tego - stwierdził. 

Losowanie półfinałów Pucharu Polski odbędzie się w piątek o godzinie 12:00.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.