Maciej Skorża zdobył z Lechem Poznań mistrzostwo Polski w sezonie 2021-2022. Na początku czerwca zrezygnował z dalszej pracy w poznańskim klubie. Wpływ na jego decyzję miały mieć problemy osobiste. Szkoleniowiec nie pozostawał zbyt długo bezrobotny, parę miesięcy później przyjął ofertę z Japonii i objął Urawę Red Diamonds. Na początku tego roku został oficjalnie zaprezentowany jako nowy szkoleniowiec tego klubu.
Rozgrywki japońskiej J1 League prowadzone są w systemie wiosna-jesień. Były trener Lecha Poznań miał dużo czasu na przygotowanie się do nowej pracy. Początek jego przygody w Azji nie jest jednak udany. Jego Urawa Red Diamonds miała powalczyć o mistrzostwo kraju, ale zaliczyła spory falstart. Dwie pierwsze kolejki ligowe to dwie porażki i zero strzelonych goli (0:2 z FC Tokyo, w którym cały mecz rozegrał polski bramkarz Jakub Słowik, a następnie 0:2 z Yokohama FM).
- Czuję dużo złości i rozczarowania. Mamy zero punktów po dwóch meczach. Jesteśmy w złej sytuacji. Inaczej tego nazwać nie można. Wydaje mi się, że w meczu z Yokohamą zaprezentowaliśmy się lepiej niż w starciu z Tokyo. Zespół poprawił się pod pewnymi względami, będzie jeszcze lepiej, obraz się zmieni, nie mam wątpliwości - powiedział Maciej Skorża, cytowany przez portal Weszło.
Urawa Red Diamonds po dwóch porażkach zajmuje obecnie ostatnie, 18. miejsce w tabeli J1 League. Następny mecz zespół Macieja Skorży rozegra 4 marca przeciwko Cerazo Osaka. Ich najbliżsi rywale również nie weszli dobrze w aktualne rozgrywki, gdyż zanotowali dotąd porażkę i remis. Cztery dni po tym spotkaniu polski trener poprowadzi drużynę po raz pierwszy w Pucharze Japonii przeciwko Shonan Bellmare.
- Kibice są jednak niezadowoleni, co jest zrozumiałe, więc spotkanie z Cerazo Osaka powinniśmy traktować absolutnie priorytetowo. To najważniejszy moment początku tego sezonu - podkreślił Maciej Skorża.
Więcej podobnych treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Głównym celem polskiego trenera w tym sezonie będzie wygranie Azjatyckiej Ligi Mistrzów. Urawa Red Diamonds awansowała już do finału, gdzie zagra z czterokrotnym zwycięzcą tych rozgrywek Al-Hilal z Arabii Saudyjskiej. Decydujący dwumecz odbędzie się 29 kwietnia i 6 maja. Dla Japończyków będzie to okazja do rewanżu za przegrany 0:3 finał z 2019 roku.
Jeśli Skorży nie powiedzie się w Japonii, może on liczyć w przyszłości na powrót do Lecha Poznań. Tak uważa rzecznik prasowy klubu Maciej Henszel. - Myślę, że wróci. Całkiem niedawno wymienialiśmy SMS-y ze sobą, kiedy miał 51. urodziny. Wymieniliśmy uwagi, wiadomość dotarła do Japonii i przekazał, że trzyma kciuki i życzy Lechowi powodzenia - oznajmił w programie "Nocne Gadki" na kanale YouTube Meczyki.