Noel Le Graet w ostatnich tygodniach był zamieszany w dwa skandale. Najpierw w nieprzychylnych słowach wypowiedział się nt. Zinedine'a Zidane'a, za co skrytykowało go praktycznie całe francuskie środowisko piłkarskie. Później na jaw wyszło, że przed laty molestował z jedną z pracownic FFF. Federacja zawiesiła go w styczniu, a dziś odwołano go ze stanowiska szefa FFF. O bezrobociu nie ma mowy - zostanie dyrektorem biura FIFA w Paryżu.
81-letni Le Graet dostał pracę w światowej federacji, a zadbał o to osobiście Gianni Infantino. O negocjacjach Le Graeta ze Szwajcarem i propozycji nowej posady wiedzieli w FFF już wcześniej. Wszystko wyszło na jaw po walnym zgromadzeniu, na którym Le Graet podał się ostatecznie do dymisji.
Prezydent został powołany do FIFA przez Gianniego Infantino. Poprowadzi biuro FIFA w Paryżu. Został zatrudniony ze względu na swoje umiejętności, doświadczenie i wiedzę - powiedział Eric Borghini, członek Komitetu Wykonawczego FFF, cytowany przez radio RMC Sport.
Le Graet był prezesem Francuskiej Federacji Piłkarskiej od 2011 r. Wówczas w wyborach otrzymał prawie 55 proc. głosów. Na posadę zapracował sobie latami doświadczenia jako prezes Ligue 1 (w latach 1991-2000). Dwukrotnie pełnił funkcję prezesa klubu En Avant de Guingamp (1971-1992, 2002-2011), był także burmistrzem miasta Guingamp (1995-2008). Był wpływową osobą we francuskiej piłce.
- Spotkanie przebiegło dobrze. Prezydent zgodnie z oczekiwaniami zrezygnował ze stanowiska. Było nam przykro. To wielka sytuacja z punktu widzenia historycznego i emocjonalnego. Podziękowaliśmy prezydentowi za jego wyjątkowe dokonania - stwierdził Borghini.
Dodatkowo Le Graet wciąż zajmuje się własną firmą Le Graet Group, która działa w branży spożywczej na terenie Bretanii.