PGE Narodowy stracił miliony złotych. Wszystko przez dach

Prawie cztery miesiące minęły od wykrycia usterki na PGE Narodowym. Obiekt był wyłączony z użytku i miarowo otwierał się na odwiedzających, ale trzeba było odwołać wydarzenia, a kolejne stały pod znakiem zapytania. W tym czasie stadion poniósł ogromne straty finansowe.

Usterka konstrukcji dachu PGE Narodowego wykryta podczas kontroli 10 listopada sprawiła, że trzeba było zmienić miejsce rozegrania meczu towarzyskiego Polska - Chile, odwołać tegoroczną edycję Zimowego Narodowego, a także zrezygnować z przyjęcia wielu wycieczek, konferencji i innych spotkań. Spowodowało to straty, które należy liczyć w milionach złotych.

Zobacz wideo Premier obiecał kilkadziesiąt hal sportowych. Powstało pięć. Minister wyjaśnia, dlaczego tak mało

PGE Narodowy zanotował ogromne straty

Brak wydarzeń od listopada do dzisiaj miał wpływ na straty finansowe PGE Narodowego, które wyniosły aż 10 mln złotych. Na tę kwotę składają się też ekspertyzy i analizy ws. konstrukcji stadionu.

- To około dziesięciu milionów złotych. Sześć i pół miliona złotych strat ponieśliśmy w zeszłym roku, pozostałe w obecnym. Dotyczą one przede wszystkim kosztów badań i ekspertyz. Koszty z ubiegłego roku ponieśliśmy z funduszu inwestycyjnego. Te z obecnego będziemy chcieli pokryć ze środków skarbu państwa, decyzja w tej sprawie jeszcze nie zapadła - powiedział na konferencji prasowej Włodzimierz Dola, prezes PGE Narodowego, cytowany przez WP SportoweFakty.

Do zabezpieczenia dachu stadionu potrzebny był montaż specjalnego bypassu. Przeprowadzono łącznie aż 500 badań związanych z usterką i jej naprawą. Wszelkie straty może jeszcze pokryć ubezpieczenie.

- Stadion jest ubezpieczony na 1,7 mld złotych. Jeśli dostaniemy ostateczny raport z badań dotyczący przyczyn powstania tej wady, to będziemy rozważać finansowanie tego z ubezpieczenia lub podejmiemy inne kroki prawne - przyznał Dola.

Pęknięcia, które były od dawna

Podczas serii badań także wykryto pęknięcia na innych elementach podtrzymujących dach. Są one najprawdopodobniej od początku istnienia stadionu.

- Pęknięcia powstały bezpośrednio podczas wytwarzania elementów. W etapie obróbki cieplnej, kiedy dochodziło do hartowania, następowało pęknięcie. Były one od powstania i nie pogłębiły się. Po wprowadzeniu wszystkich zaleceń stadion jest bezpieczny. Skaczący kibice czy głośna muzyka koncertowa nie mają absolutnie żadnego wpływu na konstrukcję - wyjaśnił Dola z zespołem ekspertów. Dodatkowo specjaliści z Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie zalecili, by nie zasuwać dachu przynajmniej do kwietnia.

W najbliższym czasie na PGE Narodowym zagra reprezentacja Polski. Podejmie 27 marca Albanię w ramach eliminacji Euro 2024. Zaplanowano też wydarzenia w kolejnych miesiącach, m.in. galę KSW i koncerty zagranicznych gwiazd.

Więcej o: