Ivana Knoll jest Chorwatką, mieszkającą w Stanach Zjednoczonych. Obecnie obserwuje ją na Instagramie ponad 3,5 mln internautów. Pracuje jako modelka, ale prawdziwą sławę przyniosła jej obecność i wyzywające stroje podczas mundialu w Katarze. Okrzyknięto ją wówczas "miss mundialu" i "najseksowniejszą fanką świata"
Ivana Knoll od około tygodnia przebywa w Londynie. W tym czasie pojawiła się m.in. na zaległym meczu 12. kolejki Premier League, gdzie z trybun obserwowała zmagania Arsenalu z Manchesterem City (1:3). Kobieta oglądała to spotkanie z prywatnej loży, a od londyńskiego klubu otrzymała koszulkę ze swoim nazwiskiem i numerem jeden. "Dziękuję Arsenal. Tak się cieszę, że mogę tu być" - napisała "miss mundialu" na Instagramie.
Później zjawiła się jeszcze na imprezie BAFTA, czyli brytyjskiej akademii filmowej, gdzie imponowała piękną kreacją. Chorwatka jednak skradła uwagę mieszkańców Londynu w inny sposób. Modelka wyszła na ulice stolicy Anglii w odsłaniającym sporo, czarnym body. Przechodnie w znacznej większości rozpoznali gwiazdę mundialu, specjalnie zatrzymywali się, robili jej zdjęcia i nagrywali filmiki. Na udostępnionej przez nią na Instagramie relacji widać, że kobieta cieszy się z reakcji, jaką wywołała wśród widzących ją ludzi.
Więcej podobnych treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.
Knoll dba o to, aby popularność zdobyta na mundialu nie odeszła szybko w zapomnienie. Regularnie pojawia się na wydarzeniach sportowych, a przed przybyciem do Wielkiej Brytanii podobną wizytę złożyła Los Angeles Clippers, czwartemu zespołowi konferencji zachodniej NBA. Na dodatek w tym tygodniu złożyła nietypową propozycję... Gianniemu Infantino. Chorwatka chciałby bowiem zostać ambasadorką FIFA w trakcie kolejnych mistrzostw świata, których współgospodarzem będzie zamieszkiwane przez nią USA.
Sławna Chorwatka niedawno opowiedziała również o tym, czy podrywali ją piłkarze. - Dobrze pamiętam, jak niektórzy wysyłali do mnie wiadomości typu: "Jak się masz? Co robisz?". Poza tym próbowali mnie podrywać i było dużo "bla, bla, bla" - twierdzi słynna kibicka. - Nie chciałam spotkać się z żadnym z nich, ponieważ wiedziałam, że interesuję ich tylko z powodu wyglądu i ciała. Ludzie lubią mnie chyba tylko ze względu na to. Ja nie szukałam tam nikogo. Moim celem było sprawić, by ludzie się uśmiechali - podsumowała gwiazda mundialu.