Polski specjalista znów to zrobił! Niewiarygodny gol z połowy boiska [WIDEO]

Rafał Makowski po raz kolejny udowodnił, że jest specjalistą od strzelania pięknych goli. W piątkowym meczu przeciwko Ujpestowi trafił do siatki z połowy boiska. Kapitalne trafienie pomocnika zagwarantowało jego drużynie trzy punkty.

W piątek Kisvarda FC podejmowała na własnym stadionie Ujpest w 20. kolejce NB I (najwyższy szczebel rozgrywkowy na Węgrzech). Ważnym elementem drużyny gospodarzy jest Rafał Makowski, który wyszedł w tym meczu w pierwszym składzie

Zobacz wideo Łukasz Kuczyński zdobył historyczny brązowy medal podczas PŚ w short tracku! "Czułem, że mogę wygrać"

Piękny gol Rafała Makowskiego

W 35. minucie Kisvarda wyszła na prowadzenie dzięki trafieniu Dominika Kovacicia. Tuż po rozpoczęciu drugiej połowy Ujpest wyrównał po bramce Krisztiana Simona. Gospodarzy podrażnił stracony gol i zamierzali szybko ponownie wpakować piłkę do siatki. Niedługo później w świetnym stylu dokonał tego Rafał Makowski. W 52. minucie bramkarz rywala wybiegł z pola karnego, aby zdążyć do piłki przed piłkarzem Kisvardy. Golkiper zdołał ją wykopać, ale trafiła tuż pod nogi Polaka, który bez zastanowienia oddał strzał z połowy boiska. Uderzenie było bardzo celne i piłka trafiła do pustej bramki. 

Trafienie Makowskiego okazało się zwycięskie i ostatecznie Kisvarda pokonała Ujpest 2:1. Dzięki tej wygranej drużyna Polaka tymczasowo awansowała na 2. miejsce w tabeli. Obecnie ma na koncie 31 punktów, tyle samo co trzeci Kecskemet i o dwa więcej niż czwarta Puskas Akademia, ale te drużyny jeszcze nie rozegrały meczów w trwającej kolejce. Liderem tabeli jest Ferencvaros z dorobkiem 45 punktów. 

Więcej tego rodzaju treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl

Rafał Makowski jest w bieżącym sezonie w świetnej dyspozycji. Do tej pory rozegrał 26 meczów, w których strzelił siedem goli i zaliczył trzy asysty. Piątkowe trafienie z Ujpestem nie był jego pierwszym pięknym golem. Polak jest specjalistą od tego typu bramek i w obecnych rozgrywkach zaskakiwał już bramkarzy kapitalnymi uderzeniami. Miało to miejsce między innymi w spotkaniu z Debreczynem

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.