Robert Lewandowski w lipcu ubiegłego roku dołączył do FC Barcelony i z miejsca stał się jej kluczowym. Polak jest liderem klasyfikacji strzelców La Liga. Trafił też w Superpucharze (2 gole) oraz Pucharze Hiszpanii (2 gole). Podobnie ma się sprawa z Erlingiem Haalandem. Norweg również zmienił klub w letnim okienku transferowym. Przeszedł do Manchesteru City. Na ten moment ma już 26 goli w Premier League i dorzuconą bramkę w EFL Cup. Obaj napastnicy w tegorocznych rozgrywkach Ligi Mistrzów strzelili po 5 goli, jednak kapitan reprezentacji Polski już tego dorobku nie poprawi. FC Barcelona odpadła z rozgrywek. Natomiast jego rywal będzie miał taką szansę.
Napastnicy od dłuższego czasu są poddawani licznym porównaniom. Trudno określić, który z nich jest piłkarzem lepszym, jednak trzeba przyznać, że obaj dokonują rzeczy wybitnych. Były trener Legii Warszawa Henning Berg w rozmowie z portalem WP SportoweFakty również postanowił zestawić ich obok siebie i przeprowadzić suwerenną ocenę.
- Czy Erling już jest lepszy od Roberta? Odpowiem inaczej: obaj robią szalone rzeczy. Tylko że na innym etapie kariery. U 34-letniego Lewandowskiego szalone jest to, jak wiele lat utrzymuje się na absolutnym topie, od jak bardzo dawna strzela tak wielką liczbę bramek. To imponujące i godne najwyższych pochwał. Haaland też robi szalone rzeczy, natomiast w zupełnie innym momencie kariery - zakomunikował.
Norweski szkoleniowiec wziął pod lupę nie tylko występy obu piłkarzy w klubach, natomiast zdecydował się również na porównanie ich w barwach reprezentacji. - Reprezentacja? Pierwszy gol Haalanda (spotkanie z Austrią) to wrzesień 2020 roku, Norweg miał więc wtedy nieco ponad 20 lat. Tutaj ich wynik jest bardzo podobny, bo i Lewandowski pierwsze trafienie dla kadry zaliczył w wieku 20 lat. W tym momencie Haaland ma 21 trafień dla kadry (w analogicznym okresie Robert miał 9). To wszystko niezbicie pokazuje, że Haaland faktycznie wystrzelił dużo wcześniej. Czy jednak utrzyma poziom, uniknie wahań formy i kontuzji, jak to przez lata udawało się Robertowi Lewandowskiemu? - retorycznie zapytał.
Więcej podobnych treści znajdziesz na Gazeta.pl
Na koniec Berg podsumował wypowiedź jasnym komunikatem. - Mimo imponującego startu kariery minie sporo czasu, zanim Haaland zbliży się do strzeleckich rekordów Lewandowskiego. W tym momencie u Roberta wygląda to tak: 78 goli w reprezentacji, 357 bramek w lidze i 91 trafień w Lidze Mistrzów. I jeszcze raz Haaland dla uporządkowania: 21 goli w kadrze, 119 w lidze i 28 w Champions League - zakończył.
Obaj na poprawienie strzeleckiego rezultatu będą mieli okazję już w najbliższy weekend. Barcelona Lewandowskiego zmierzy się w niedzielę, 19 lutego z Cadiz, natomiast Manchester City Haalanda zagra dzień wcześniej z Nottingham.