Lech Poznań zakończył rozgrywki fazy grupowej Ligi Konferencji Europy na drugim miejscu w tabeli grupy C. W sześciu rozegranych spotkaniach Poznaniacy zgromadzili 9 punktów i okazali się gorsi tylko od hiszpańskiego Villarrealu (13 pkt). Po trzech miesiącach rozbratu z europejskimi pucharami piłkarze Johna van den Broma wracają do rywalizacji.
"Kolejorz" przystąpi do meczu w Norwegii po dwóch zwycięstwach z rzędu w rozgrywkach ekstraklasy. Poznaniacy pokonali w ubiegły weekend na wyjeździe Wisłę Płock (1:0), natomiast tydzień wcześniej okazali się lepsi od Miedzi Legnica (1:0). W spotkaniu z Bodo zabraknie w kadrze meczowej kontuzjowanych od dłuższego czasu Barry’ego Douglasa oraz Lubomira Satki. Największe nadzieje, jeśli chodzi o zdobywanie bramek, są oczywiście pokładane w Mikaelu Ishaku, który zajmuje drugie miejsce w klasyfikacji strzelców Ligi Konferencji Europy z dorobkiem 4 goli.
Więcej podobnych treści znajdziesz na Gazeta.pl
Bodo zmaga się z dużo większym kłopotem od Lecha. Piłkarze norweskiego klubu ostatni mecz ligowy rozegrali w połowie listopada. Od tamtej pory zagrali kilka sparingów, jednak nie mieli szansy sprawdzić się w oficjalnym spotkaniu. W czwartek trener Knutsen nie będzie mógł liczyć na pewno na zawieszonego za kartki Hugo Vetlesena. Ponadto wyłączeni z gry są ciągle kontuzjowani Sondre Fet oraz Gaute Hoberg Vetti. Obrońcy Lecha będą musieli jednak szczególnie skupić się na napastniku Bodo, Amahlu Pellegrino, który w lidze zdobył aż 25 goli i został królem strzelców Eliteserien.
Spotkanie Bodo/Glimt z Lechem Poznań w 1/16 finału Ligi Konferencji Europy będzie można obejrzeć na platformie Viaplay. Mecz odbędzie się w czwartek 16 lutego o godz. 18:45. Zachęcamy też do śledzenia relacji na żywo, którą znajdziecie na Sport.pl i w aplikacji mobilnej Sport.pl LIVE.