Reprezentacja Rosji w piłce nożnej miała ostatnio sporo kłopotów. Po agresji rosyjskich wojsk na sąsiednią Ukrainę, która rozpoczęła się niemal rok temu, zagraniczne sankcje objęły także sferę sportową. Rosja została wykluczona z rozgrywek FIFA i UEFA, a europejskie kraje unikają z nią nawet meczów towarzyskich.
Z tej niepisanej zasady próbowała wyłamać się jedynie Bośnia i Hercegowina. Władze tamtejszej federacji planowały sparing na listopad ubiegłego roku. Jednakże presja społeczeństwa i samych piłkarzy, którzy zapowiadali bojkot, sprawiła, że mecz został odwołany. Rosja uciekała się do pomocy państw azjatyckich (Kirgistanu, Tadżykistanu i Uzbekistanu), a pod koniec roku gruchnęła informacja, że tamtejszy związek rozważa przenosiny do Azjatyckiej Konfederacji Piłkarskiej.
Okazuje się, że Rosjanie nadal mogą liczyć na pomocną dłoń państw z tego kontynentu. Tym razem podali ją Irańczycy. Prezes irańskiej federacji Mehdi Taj zapowiedział, że obie reprezentacje rozegrają wspólny sparing 22 lub 23 marca w Teheranie - donosi portal tasnimnews.com. Wykorzystany będzie zatem oficjalny termin FIFA, w którym planowane są mecze reprezentacyjne (20-28 marca).
To jednak nie koniec współpracy. W środę w Teheranie rozmawiali o niej minister sportu Iranu Hamid Sajad jego rosyjski odpowiednik Oleg Matycyn. Już wiadomo, że także w ramach sparingu rosyjski Zenit Sankt Petersburg zagra w Isfahanie z drużyną Sepahan. Z kolei kobieca reprezentacja Rosji zmierzy się z ekipą Melli Banovan (żeński odpowiedni reprezentacji Iranu).
Więcej treści sportowych znajdziesz też na Gazeta.pl.
Reprezentacja Iranu brała udział w ostatnich finałach mistrzostw świata w Katarze, gdzie zmagania grupowe zakończyła na trzecim miejscu. Przegrała z Anglią i USA, ale pokonała Walię. Po turnieju rozstała się z dotychczasowym selekcjonerem Carlosem Quirozem i wciąż nie wyłoniono jego następcy. Iran, w marcu poza meczem z Rosją, rozegra także sparing z sąsiednim Irakiem.