Mateusz Musiałowski potrafi czarować w młodzieżowym zespole Liverpoolu, ale - jak na razie - nie przekłada się na to na wejście do pierwszej drużyny. Juergen Klopp dał mu w tym sezonie tylko 68 minut w Pucharze Ligi Angielskiej. Polski piłkarz znów zabłysnął w Premier League 2, strzelając gola dla Liverpoolu.
Musiałowski doprowadził do wyrównania w pierwszej połowie spotkania. Wbiegł zupełnie niepilnowany w pole karne, dopadł do dośrodkowania z prawej strony i precyzyjnym uderzeniem głową nie dał bramkarzowi szans na interwencję.
Liverpool nie wyszedł na prowadzenie, nie utrzymał też remisu. Przegrał z młodzieżowym zespołem Manchesteru City 1:3.
Polak był jednym z najlepszych piłkarzy "The Reds". Klubowe media chwaliły go za zaangażowanie w ofensywę, ciągłe bycie w ruchu i próby gubienia krycia. Przed strzałem głową miał bardzo dobrą okazję na skraju pola karnego, ale piłka po jego strzale przeleciała tuż nad poprzeczką.
To pierwszy gol Musiałowskiego w tym sezonie Premier League 2. Zagrał w sumie w dziesięciu meczach.
19-latek wydaje się na fali wznoszącej. Na początku lutego w sparingu z Herthą Berlin (2:3) popisał się kapitalną, indywidualną akcją, kiedy przebiegł sam z piłką ponad połowę boiska, mijając kilku rywali jak tyczki slalomowe.
Akcję z golem Musiałowskiego przeciwko Manchesterowi City można zobaczyć w poniższym skrócie spotkania. Zaczyna się od 2:35.
Mateusz Musiałowski ma ważny kontrakt z Liverpoolem do końca czerwca 2024 r.