Hajto uderza w reprezentanta Polski. "Nie można na niego liczyć". A później zaczął wyliczankę

Tomasz Hajto nie przebierał w słowach, gdy oceniał Krystiana Bielika w kontekście reprezentacji Polski. - W każdym roku wypada na dwa, cztery miesiące - mówił były reprezentant w programie "Cafe Futbol".

Krystian Bielik w obecnym sezonie jest wypożyczony z Derby County do Birmingham City. 25-latek uporał się z urazami i od września jest podstawowym zawodnikiem w obecnej drużynie. Dzięki regularnej grze wrócił także do reprezentacji Polski. Na MŚ w Katarze zagrał we wszystkich meczach, ale był jednym z większych rozczarowań, jeśli chodzi o indywidualne występy reprezentantów Polski.

Zobacz wideo Najważniejsze postanowienie sądu ws. Lewandowski - Kucharski

- Trener Michniewicz to jest typowy taktyk. Bardzo dużo rozmawialiśmy o tym, jak chcemy bronić, jak chcemy być ustawieni pod daną sytuację na boisku. [...] I może trochę za mało rozmawialiśmy, jak chcemy atakować, jak sami chcemy grać, jaki my mamy schemat na rozegranie piłki. Myślę, że tego właśnie troszkę zabrakło zawodnikom przed meczami na mistrzostwach - powiedział pomocnik w rozmowie na Kanale Sportowym. - Zawsze skupialiśmy się na tej obronie - dodał, wbijając niejako szpilkę w byłego selekcjonera.

Tomasz Hajto wytyka kontuzje Krystianowi Bielikowi. "Zawsze coś ma"

Teraz szpilkę w Bielika wbił Tomasz Hajto. Były reprezentant Polski w programie "Cafe Futbol" ocenił jego przydatność dla reprezentacji Polski. - Nigdy nie można na niego liczyć, bo on notorycznie coś ma - zaczął. - Posłuchaj mojego programu sprzed paru lat, jak Bielik był dużo młodszy, z pięć lat temu. Powiedziałem wtedy, że to jest środkowy obrońca. Wszyscy powiedzieli, że to jest szóstka, ósemka. Zawsze mówiłem, że to jest środkowy obrońca. Ma rozegranie, ma czytanie gry, niesamowicie dobrze gra głową i to jest bardzo dobry piłkarz - dodał także. 

Więcej takich informacji znajdziesz na Gazeta.pl

Później rozszerzył wypowiedź. - W skali roku, sezonu, regularnie wypada na minimum trzy miesiące. Prześledź sobie ostatnie jego sześć lat. Przy Lewandowskim mogę zakładać, że nie będzie mieć kontuzji, bo ich nie ma. A jak wypada to na miesiąc. A przy Bieliku chyba statystycznie mogę to zakładać, skoro regularnie od sześciu lat ma kontuzję. W każdym roku wypada na dwa, cztery miesiące, a dwa razy wypadł na sześć przez kolano. To chyba mam prawo matematycznie, obliczając z jakiegoś wzoru, powiedzieć, że chłopak jest podatny na kontuzje - wyliczał były szkoleniowiec Jagiellonii Białystok. 

Krystian Bielik dwukrotnie w swojej karierze zrywał więzadła krzyżowe, ale wydaje się, że wreszcie może liczyć na regularną grę bez powtarzających się urazów. W tym sezonie wystąpił w 24 spotkaniach Birmingham City, w których strzelił gola i zaliczył asystę. Ekipa z Birmingham zajmuje aktualnie 17. miejsce w tabeli i ma bezpieczną, dziewięciopunktową przewagę nad strefą spadkową. W kadrze zadebiutował w 2019 i od tego czasu zagrał dziewięć spotkań. 

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.