Bramkarz pobiegł w pole karne w 96. minucie i zrobił to. Niewiarygodny strzał [WIDEO]

Bramkarze, poza nielicznymi wyjątkami, raczej rzadko mają okazję strzelić gola. A gdy już to zrobią, zapadają w pamięć kibiców. Ta sztuka udała się właśnie golkiperowi Hong Kong FC, który nie dość, że w ostatniej minucie gry zapewnił remis drużynie, to na dodatek bramkę zdobył "nożycami".

5 lutego Hong Kong FC podejmował u siebie drużynę Resources Capital w ramach 10. kolejki hongkońskiej Premier League. Po bramce drużyny gości w 68. minucie gospodarze przegrywali 0:1, a na dodatek od 89. minuty grali w osłabieniu po obejrzeniu drugiej żółtej, a w konsekwencji czerwonej kartki przez jednego ze swoich graczy. Mało kto mógł się spodziewać, że ekipie Hong Kong FC remis uratuje bramkarz. 

Zobacz wideo Pia Skrzyszowska wygrywa rzutem na taśmę! "Ja się nie znam, słucham się mojego trenera"

Bramkarz w doliczonym czasie gry uratował remis. Przepiękny gol nożycami

Hong Kong FC w ostatniej minucie doliczonego czasu miało rzut rożny. Jak to bywa w przypadku niekorzystnego wyniku, bramkarz drużyny przegrywającej wędruje w pole karne rywala. Tak też zrobił Freddie Toomer. Jeśli golkiper strzela gola w takich okolicznościach, to najczęściej robi to po uderzeniu głową. Tym razem było inaczej, ponieważ Toomer popisał się pięknym strzałem "nożycami". 

 

Freddie Tower to 30-letni bramkarz, który swoją przygodę z piłką rozpoczynał w obecnie piątoligowym FC Eastleigh, klubie z miasta o tej samej nazwie, znajdującego się nieopodal Southampton. Nigdy nie udało mi się zrobić kariery w Anglii, dlatego od 2012 roku występuje w Chinach.

Więcej treści sportowych znajdziesz też na Gazeta.pl

Dzięki tej bramce Hong Kong FC zremisował Resources Capital 1:1. Ekipa Toomera po tym spotkaniu utrzymała 4. pozycję w ligowej tabeli i traci sześć punktów do 2. miejsca premiującego grę w kwalifikacjach do azjatyckiej Ligi Mistrzów. Resources Capital zajmuje natomiast 7. lokatę z dorobkiem 11 punktów. Do końca obecnego sezonu pozostało jeszcze osiem kolejek. 

Więcej o: