Sezon 2022/23 na razie nie jest zbyt udany dla Realu Madryt. Zespół Carlo Ancelottiego wprawdzie wygrał Superpuchar Europy, a także awansował do 1/8 finału Ligi Mistrzów oraz półfinału Pucharu Króla, ale w Superpucharze Hiszpanii musiał uznać wyższość FC Barcelony, do której także traci już spory dystans w La Liga. Po niedzielnej porażce z Realem Mallorca (0:1), mistrzowie Hiszpanii mają do Barcy aż osiem punktów straty. Szansą na poprawę nastrojów w ekipie "Królewskich" mogą być trwające obecnie w Maroku Klubowe Mistrzostwa Świata.
Real Madryt podał 22-osobową kadrę, która uda się do stolicy Maroka, Rabatu. Zespół Carlo Ancelottiego wyruszy do Afryki mocno osłabiony - w kadrze brakuje kontuzjowanych Thibauta Courtoisa, Edera Militao, Karima Benzemy, Ferlanda Mendy'ego, Lucasa Vazqueza i Edena Hazarda.
W ich miejsce Ancelotti powołał kilku zawodników z rezerw. Są to m.in. Lucas Cañizares, Marvel, Mario Martín czy Sergio Arribas.
Swój pierwszy mecz na KMŚ w Maroku Real Madryt rozegra w środę, gdy o godzinie 20:00 zmierzy się z egipskim Al Ahly. W przypadku awansu do finału "Królewscy" zagrają w finale z brazylijskim Flamengo lub saudyjskim Al Hilal.
Hiszpańskie media spekulują, że w przypadku awansu do finału Real może spróbować postawić na nogi Courtoisa, Militao czy Benzemę, jako że ich urazy nie są uznawane za zbyt poważne. Nie zostało to jednak oficjalnie potwierdzone przez madrycki klub.