Taunton Town FC na co dzień występuje w szóstej lidze angielskiej. Podstawowym obrońcą drużyny jest Jay Foulston. Przed ostatnim meczem wyjazdowym z Eastborune Borough zawodnik relaksował się podczas podróży w pewien sposób.
Klubowe kamery wychwyciły w autokarze, jak zawodnik przegląda coś w telefonie. Jak się okazuje, był to Tinder, a więc popularna na całym świecie aplikacja randkowa. Klub wykorzystał tę sytuację i nawiązał do niej podczas relacji meczowej na Twitterze.
"Miejmy nadzieję, że Tinder Jaya działa magicznie poza boiskiem, tak jak on robi to na boisku" - taki wpis pojawił się na oficjalnym profilu klubu w 25. minucie meczu z Eastbourne. Zamieszczono także zdjęcie z autokaru, na którym wyraźnie widać, jak Foulston korzysta z Tindera w podróży. Tweet klubu bardzo szybko stał się tzw. viralem, a kibice w komentarzach oznaczali nawet samego zawodnika.
Więcej artykułów o podobnej treści znajdziesz na portalu Gazeta.pl.
Do sprawy odniósł się również piłkarz, który podszedł do tego w żartobliwy sposób. Obrońca podał dalej wpis klubu i napisał krótko: "Pomogło". Dobry humor Foulstona wcale nie dziwi - jego zespół wygrał spotkanie 3:0, a zawodnik zaprezentował się z dobrej strony.
Co ciekawe, jeden z fanów stworzył nawet z tej okazji przyśpiewkę. "He swipes to the left. He swipes to the right. Jay foulston. He does what he likes", co oznacza "Przesuwa w lewo, przesuwa w prawo. Jay Foulston robi to, co lubi". To oczywiście nawiązanie do popularnej aplikacji, z której korzystał zawodnik. Tam użytkownicy przesuwają profile innych osób w prawo bądź lewo.