Chwile grozy na stadionie. Kibic miał zawał serca. Mecz przerwano

Chwile grozy przeżyli kibice na stadionie w Como 1907 podczas meczu 23. kolejki Serie B między miejscowym zespołem a liderującym Frosinone. Jeden z fanów gospodarzy miał zawał serca i mecz musiał zostać przerwany. Na boisku pojawiło się pogotowie.

Do zdarzenia doszło podczas 2. połowy meczu na obiekcie imienia Giuseppe Sinigaglii. Młody fan gospodarzy nagle poczuł się gorzej i konieczna była pomoc medyczna. Spotkanie zostało przerwane na 25 minut i nie obyło się też bez problemów organizacyjnych.

Zobacz wideo Wach komentuje walkę Łaszczyka: Najważniejsze, że wygrał sport

Kibic Como 1907 miał zawał. Karetka nie mogła wyjechać ze stadionu

Problemy 23-letniego kibica rozpoczęły się około 67. minuty. Jeden z jego kolegów natychmiast wspiął się na barierki i zaczął prosić o pomoc. W międzyczasie inny z kibiców próbował udzielać pomocy mężczyźnie, jednak upadł na ziemię i doznał urazu twarzy.

Więcej artykułów o podobnej treści znajdziesz na portalu Gazeta.pl

Kilka chwil później na trybunach stadionu w Como pojawili się medycy, którzy natychmiast ruszyli do udzielenia fachowej pomocy fanowi gospodarzy. Jak się okazuje, zgłaszał on problemy z sercem i konieczny był transport do szpitala z powodu zawału. Mężczyzna trafił do kliniki Sant'Anna w ciężkim stanie. Do drugiego z fanów, który miał problemy z twarzą, również przyjechała karetka. Jego stan nie był jednak aż tak poważny.

Problemów miało nie zabraknąć też, gdy karetka opuszczała teren stadionu. Ponoć jedna z bram była zamknięta, co uniemożliwiało wyjazd pojazdu. Klub to zdementował to i wydał oficjalne oświadczenie w sprawie. "Como 1907 wskazuje, że na stadionie nie było problemów z dostępem lub odpływem obu karetek przez wyjścia ewakuacyjne, które były obsługiwane zgodnie z planem operacyjnym" - czytamy.

Mecz został wznowiony po około 25-minutowej przerwie i zakończył się dwubramkową przegraną Como 1907.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.