Kilka dni temu Mateusz Święcicki ujawnił szczegóły dotyczące negocjacji Polskiego Związku Piłki Nożnej z poszczególnymi trenerami. Jak się okazuje, rok temu, zamiast Czesława Michniewicza selekcjonerem mógł zostać Fabio Cannavaro. W ostatniej chwili jednak odmówił Cezaremu Kuleszy, uznając, że będzie miał zbyt mało czasu na przygotowanie kadry do finału baraży. Później Włoch objął drugoligowe Benevento Calcio, w którym gra Kamil Glik. Teraz 49-latek znów jest bezrobotny.
W sobotę Benevento Calcio grało u siebie z Venezią i uległo gościom 1:2. Jedynego gola dla zespołu Cannavaro zdobył Andres Tello. Drużyna zajmuje obecnie 19. miejsce w tabeli. Po spotkaniu klub wydał komunikat, w którym poinformował, że Cannavaro nie będzie dłużej szkoleniowcem drużyny. Włoch prowadził Benevento od września, co oznacza, że nie przepracował nawet pół roku. Z zespołem pożegnał się też Pasquale Foggia, który pełnił funkcję dyrektora sportowego.
"Klub dziękuje trenerowi, jego zastępcy oraz dyrektorowi sportowemu za dotychczasową pracę wykonaną z powagą i maksymalnym profesjonalizmem, życząc wszystkim wszystkiego najlepszego w dalszej karierze" - czytamy w komunikacie. Na razie nie wiadomo, kto zostanie nowym trenerem Kamila Glika i spółki.
Więcej artykułów o podobnej treści znajdziesz na portalu Gazeta.pl
Cannavaro poprowadził Benevento w 17 spotkaniach. Bilans drużyny w tym czasie to 3 zwycięstwa, 7 remisów i 7 porażek. Średnia punktowa na mecz 49-latka w zespole Serie B wyniosła 0,94.