Kibice polskiego klubu kończą bojkot. "Osiągnęliśmy to, co chcieliśmy"

"Osiągnęliśmy to, co chcieliśmy" - przekazali w oświadczeniu kibice GKS-u Katowice, oznajmiając, że bojkot meczów domowych zostaje zakończony. Fani klubu już w najbliższych spotkaniach powrócą na trybuny, ale nadal będą protestować.

W lipcu ubiegłego roku informowaliśmy o tym, że kibice GKS-u Katowice postanowili przeprowadzić bojkot meczów domowych w związku z konfliktem z władzami klubu. Napięte relacje rozpoczęły się w kwietniu ubiegłego roku, kiedy doszło do zadymy podczas meczu z Widzewem Łódź, po której wojewoda zamknął trybuny stadionu. Fani sugerowali, że to właśnie prezes stoi bezpośrednio za tą decyzją. Ponadto mieli pretensje o niewłaściwe zarządzanie funduszami organizacji. Punktem kulminacyjnym było zakończenie współpracy klubu ze sklepem Blaszok, prowadzonym przez stowarzyszenie kibicowskie.

Zobacz wideo Łaszczyk: Zrobiłem to dla sportu i swojej rodziny

Kibice GKS Katowice kończą bojkot. "Osiągnęliśmy to, co 

chcieliśmy"

W piątek 3 lutego fani katowickiej drużyny wydali oświadczenie, w którym przekazują, że bojkot meczów domowych został zakończony. To jednak nie oznacza końca konfliktu, co kibice zaznaczyli w oświadczeniu. - Zmieniamy formę protestu. Wracamy na "Blaszok" i do "Satelity" (trybuna na stadionie piłkarskiego GKS-u i lodowisko hokejowej sekcji - przyp.red) [...] Osiągnęliśmy to, co chcieliśmy. Temat stał się głośny w Polsce w skali, której nie zakładaliśmy. Pokazaliśmy, że GKS Katowice bez kibiców nie istnieje, a działania klubu to nie tylko pozorowanie marketingu, ale przede wszystkim akcje przeciw kibicom - napisano.

Sprawę nieco inaczej widzi dziennikarz Wirtualnej Polski Szymon Jadczak, który zwrócił uwagę na to, że władze klubu nie uległy szantażowi ze strony kibiców.

Fani potwierdzili, że powrócą na trybuny stadionu GKS-u już w najbliższym spotkaniu z Podbeskidziem Bielsko-Biała (19.02). Cztery dni wcześniej pojawią się również w hali "Satelita" na meczu hokejowym pomiędzy GKS-em a Podhalem Nowy Targ.

"To było pół roku dużych wyrzeczeń, ale pokazaliśmy solidarność. Dziękujemy wszystkim osobom, które przez cały ten czas nas wspierały. Wracamy do tego, co kochamy - wspierania GieKSy z trybun! Protestowaliśmy sprzed stadionu, teraz zaprotestujemy z trybun!" - przekazano w komunikacie. Nie wiadomo, w jaki sposób chcą protestować. 

Więcej podobnych treści znajdziesz na Gazeta.pl

Po 18. kolejkach rundy jesiennej I ligi GKS zajmuje siódme miejsce w tabeli z dorobkiem 27 punktów. Liderem rozgrywek jest ŁKS Łódź, który zdobył do tej pory 37 punktów. Na drugim miejscu jest Puszcza Niepołomice (34 pkt), a na trzecim Ruch Chorzów (32 pkt). Hokejowa sekcja GKS-u jest czwarta miejsce w tabeli I ligi z dorobkiem 71 punktów.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.