IFK Goteborg przygotowuje się do nowego sezonu Allsvenskan (najwyższy poziom ligowy w Szwecji). W czwartek drużyna wyruszyła do Alicante w Hiszpanii, gdzie odbędzie się przedsezonowy obóz przygotowawczy. Podróżowała samolotem linii lotniczych Norwegian Air Shuttle. Zespół miał dolecieć na miejsce około godziny 14:00, ale lot został opóźniony z niecodziennego powodu.
Po około 40 minutach od startu kapitan oznajmił, że na pokładzie znajduje się około 30 napompowanych piłek i ze względu na ryzyko ich wybuchu, podjął decyzję o awaryjnym lądowaniu. - Po zejściu na ziemię z piłek trzeba spuścić powietrze. Szacujemy, że zajmie to około 30 minut. Przepraszamy za całe zajście - powiedział kapitan, cytowany przez "Aftonbladet". Samolot ostatecznie wylądował awaryjnie w Kopenhadze.
Na pokładzie znajdowali się również dziennikarze "Aftonbladet", którzy porozmawiali z członkami załogi. Okazało się, że piłki wcale nie były napompowane. - Gdy byliśmy w powietrzu, skontaktowało się z nami lotnisko, ponieważ zapomnieli powiadomić nas i pilota, że ładunek zawierał piłki. Prawdopodobnie pomyśleli, że były napompowane. Jednak podczas przerwy w podróży pilot i obsługa klubu sprawdzili piłki i okazało się, że nie były wypełnione powietrzem - powiedział jeden z członków załogi. - Odpowietrzyliśmy piłki przed wylotem. To był fałszywy alarm - dodał Rolf Gustavsson, kierownik sprzętu w IFK Goteborg.
Szwedzcy dziennikarze zaczęli się zastanawiać, czy klub nie będzie musiał płacić odszkodowania liniom lotniczym z powodu opóźnienia. Głos w tej sprawie zabrał asystent trenera Hannes Stiller. - Byłoby to kompletne szaleństwo. To była w pełni decyzja pilota. Śmiało mogę powiedzieć, że nigdy czegoś takiego nie doświadczyłem - stwierdził.
Czy pilot faktycznie powinien awaryjnie lądować, jeśli w samolocie znajdowałyby się napompowane piłki? Sport.pl skontaktował się w tej sprawie z byłą pracownicą linii lotniczych Enter Air, która wprost stwierdziła, że nie było podstaw do lądowania, a bezpieczeństwo pasażerów nie było zagrożone. - Jeśli faktycznie by pękły, to nie stanowiłoby to zagrożenia dla bezpieczeństwa lotu. Decyzja pilota była niezrozumiała - powiedziała.
Więcej tego rodzaju treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Tegoroczny sezon Allsvenskan rozpocznie się na początku kwietnia i potrwa do końca listopada. Poprzednie rozgrywki IFK Goteborg zakończył na ósmym miejscu.