Szok. Tak Dani Alves spędza czas w więzieniu. "Zdołał rozegrać swój pierwszy mecz"

Kataloński dziennik "La Vanguardia" zdrada szczegóły pobytu Dani Alvesa w więzieniu. 39-latek Brazylijczyk miał już rozegrać swój pierwszy piłkarski mecz za kratkami. Dowiedzieliśmy się także na co wydał sto euro ze swojej więziennej karty.

Dani Alves wciąż przebywa w areszcie pod zarzutem napaści na tle seksualnym. Do zdarzenia miało dojść 30 grudnia w jednym z klubów w Barcelonie. 126-krotny reprezentant Brazylii początkowo oskarżany był o molestowanie pewnej kobiety, której miał wsadzać ręce pod bieliznę. Następnego dnia, w trakcie zeznań, sytuacja Alvesa się pogorszyła. Kobieta zeznała, że piłkarz uderzył ją, a następnie zgwałcił.

Zobacz wideo Tak ma wyglądać sztab Santosa w Polsce. PZPN ujawnia szczegóły

Najbardziej utytułowany piłkarzy w historii (aż 45 drużynowych trofeów) plącze się w zeznaniach. Miał przedstawić już trzy różne wersje zdarzeń. Początkowo wyparł się wszystkiego. Następnie przyznał, że kojarzy kobietę z tamtego wieczoru w klubie, ale nie doszło między nimi do żadnego bliższego kontaktu. Ostatecznie stwierdził, że to ona rzuciła się na niego, a o stosunku doszło za obopólną zgodą. Piłkarzowi grozi nawet 18 lat więzienia.

Jak Dani Alves spędza czas w więzieniu? 

Brazylijczyk trafił do więzienia Brians 2, znajdującego się w Sant Esteve Sesrovires, pod Barceloną. Kataloński dziennik "La Vanguardia" zdrada szczegóły jego pobytu.

- Alves wzorowo się adaptuje do nowych warunków. Zdołał już nawet rozegrać swój pierwszy mecz z innymi osadzonymi. W ubiegły czwartek na więziennym dziedzińcu odbyło się piłkarskie spotkanie więźniów, a obecność Brazylijczyka wzbudziła ogromne zainteresowanie wśród współwięźniów, którzy chcieli zobaczyć jego występ - czytamy.

Kataloński dziennik dodaje, że Alves przebywa w celi ze swoim znajomym. Nazywa się Coutinho. To były ochroniarz Ronaldinho, a także dawny bramkarz w barcelońskich klubach nocnych. Z kolei "Ya es mediodía" poinformowało, że Alves kupił podstawowe artykuły za pomocą swojej więziennej karty o wartości 100 euro. - Kupił cztery puszki tuńczyka, kilka jogurtów, szampon, dezodorant oraz napoje energetyczne - czytamy.

Dani Alves stracił klub

Po wybuchu skandalu Pumas UNAM rozwiązał z nim kontrakt. Zawodnikiem meksykańskiego klubu był od lata zeszłego roku. W obecnym sezonie Brazylijczyk zagrał w 13 meczach, w których miał pięć asyst. W przeszłości grał m.in. w Sevilli, Barcelonie, Juventusie oraz PSG. Doświadczony obrońca był też w kadrze Brazylii na mundialu w Katarze. Największe sukcesy odniósł w katalońskim klubie, z którym trzy razy wygrał Ligę Mistrzów. 

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.