Ronaldo sprzedaje luksusowy samolot za kosmiczne pieniądze. Niecodzienny powód

Cristiano Ronaldo z początkiem roku przeniósł się do saudyjskiego Al-Nassr po nieudanej przygodzie w Manchesterze United. Podpisując umowę z tym klubem, stał się najlepiej zarabiającym piłkarzem świata. Za rok gry otrzyma aż 200 milionów euro. Jako że umowa obowiązuje do czerwca 2025 roku, Portugalczyk wzbogaci się o około pół miliarda euro.

Cristiano Ronaldo sprzedaje luksusowy odrzutowiec wart 23 miliony euro

Ronaldo wielkie pieniądze zarabia jednak nie od dziś. Pozostając od 20 lat na szczycie światowego futbolu, może pozwalać sobie na wszelkie luksusy. Takim bez wątpienia jest posiadanie prywatnego odrzutowca. Ronaldo od 2015 roku jest właścicielem luksusowego modelu Gulfstream G200, wycenianego na aż 23 miliony euro. Na pokładzie znaleźć może wszystko, czego dusza zapragnie - wygodne łóżko, szafę, kuchenkę mikrofalową, piekarnik, czy lodówkę.

Dwusilnikowa maszyna może przewieźć cztery osoby i niewielką załogę na odległość nawet 6292 kilometrów. Jak podaje hiszpański dziennik "ABC", Cristiano Ronaldo zdecydował się jednak sprzedać odrzutowiec. Dlaczego? Czyżby potrzebował pilnego zastrzyku gotówki? Nic z tych rzeczy. Chodzi o komfort jego rodziny.

Więcej treści sportowych znajdziesz też na Gazeta.pl

Gdy Ronaldo nabywał odrzutowiec w 2015 roku, miał tylko jednego syna - Cristiano juniora. W ostatnich latach rodzina gwiazdora jednak znacznie się powiększyła. Ma już w sumie pięcioro dzieci. Ronaldo, jego partnerka Georgina Rodriguez, a także ich pociechy, nie zmieszczą się wszyscy na pokładzie dotychczas posiadanego odrzutowca. Stąd też potrzeba zmiany.

Jak podaje "ABC", Ronaldo znalazł już kupca na swoją drogocenną maszynę. Jego personalia nie zostały jednak ujawnione. Nie wiadomo także, za jaka kwotę gwiazdor odsprzeda odrzutowiec. Nowy właściciel może mieć jednak pewność, że samolot jest w dobrym stanie, gdyż w 2019 roku został wyremontowany. 

Cristiano Ronaldo jak dotąd rozegrał dwa mecze w drużynie Al-Nassr. Nie zaliczy ich jednak do udanych. Nie zdołał jeszcze wpisać się na listę strzelców, a za swoją grę był surowo oceniany. Znacznie lepiej 37-latek poradził sobie w towarzyskim meczu gwiazd ligi saudyjskiej z PSG. Strzelił dwa gole i momentami czarował na boisku, jak za najlepszych lat.