Chelsea szaleje na rynku transferowym, ściągnęła już kilku piłkarzy w styczniu za ogromne pieniądze. Kupiła za 100 mln euro Mychajło Mudryka z Szachtara Donieck, wyda też 130 mln euro na Enzo Fernandeza z Benfiki Lizbona. Ale w styczniu będą też transfery z klubu. Szatnię "The Blues" opuści Hakim Ziyech. Marokańczyk przejdzie na wypożyczenie do Paris Saint-Germain. Transfer jest na ostatniej prostej.
Nic nie zapowiadało wcześniej transferu Ziyecha właśnie do PSG. Pojawiały się już głosy, że Marokańczyk chce zmienić otoczenie w poszukiwaniu regularnej gry w pierwszym składzie, ale nie wskazywano na Paryż. Wśród chętnych byli m.in. AC Milan i Newcastle United. Sprawa transferu Ziyecha przyspieszyła oferta Chelsea za Fernandeza. Paryżanie wywęszyli okazję i podjęli negocjacje z "The Blues".
Marokański skrzydłowy trafi na Parc des Princes na zasadzie wypożyczenia. Według najnowszych doniesień piłkarz jest już dogadany z klubem ws. indywidualnych warunków. Dziennikarz Nizaar Kinsella z "Evening Standard" informował, że Ziyech przyleciał już do Paryża.
Potwierdzenie transferu wydaje się być kwestią kilku godzin. Pozostaje jeszcze kwestia ustalenia klauzuli wykupu. PSG chciałoby mieć opcję zakupu Marokańczyka, ale Chelsea nie jest do końca przekonana do takiego rozwiązania, głównie zależy to od wysokości oferty.
"Hakim Ziyech czeka, aż Chelsea i PSG uzgodnią umowę wypożyczenia, a zaawansowane rozmowy mają się zakończyć dziś rano. Kluby dogadują różne formuły wypożyczenia" - informował na Twitterze Ben Jacobs ze stacji CBS Sports. Dziennik "L'Equipe" dodaje, że rozmowy przebiegają od początku w pozytywnej atmosferze.
Hakim Ziyech ma ważny kontrakt z Chelsea do końca czerwca 2025 r. W tym sezonie w 15 meczach dla "The Blues". Nie strzelił gola, zanotował jedną asystę. Transfermarkt wycenia Marokańczyka na 20 mln euro.