Cała sytuacja miała miejsce 20 czerwca 2020 roku w centrum Banja Luki w Bośni i Hercegowinie. W nocy, około godziny 3:40, Ognjen i Stojan Vranjesowie zostali aresztowani przez policję. Powodem było pobicie syna byłego dyrektora Administracji Geodezyjnej Republiki Serbskiej oraz jego dziewczyny. Według relacji z tamtego dnia piłkarze mieli wybić zęby mężczyźnie, który dodatkowo został ciężko pobity. Jego partnerka uciekła z miejsca zdarzenia z mniejszymi obrażeniami.
Po ponad dwóch i pół roku sprawa miała finał w sądzie. Bracia przyznali się do zarzucanego im czynu i zostali skazani na łącznie 4 tysiące euro grzywny oraz opłacenie kosztów sądowych.
"Ognjen zaatakował Dusana Komljenovicia i Anję (wówczas Trtić) w pobliżu ruchomych schodów. Uderzył Dusana w okolice twarzy, wybijając mu trzy zęby i uszkadzając czwarty. Komljenović w wyniku uderzenia upadł na ruchome schody i spadł z drugiego piętra na pierwsze" - czytamy w uzasadnieniu wyroku przytoczonym przez portal Srpska.info.
Następnie Ognej popchnął dziewczynę i w wyniku tego upadku Anja złamała dwa żebra i nabawiła się siniaka na klatce piersiowej. Po tym młodszy z braci dołączył do Stojana, który zaatakował leżącego Komljenovicia. "Podszedł do niego od tyłu i uderzył go w okolice głowy i szyi" - informuje źródło.
Sędzina Radmiła Medaković, jako okoliczności łagodzące uznała fakt, że bracia nie byli wcześniej karani oraz są rodzicami małoletnich dzieci. Z tego względu Ognjen Vranjes został ukarany grzywną w wysokości 3 tysięcy euro, a jego brat tysiąca euro.
Więcej takich informacji znajdziesz na Gazeta.pl
Stojan Vranjej może być dobrze znany polskim kibicom. W latach 2014-2018 występował w ekstraklasie, reprezentując kolejno Lechię Gdańsk, Legię Warszawa i Piasta Gliwice. W barwach Legii sięgnął po mistrzostwo i puchar Polski w sezonie 2015/2016. Aktualnie 36-latek gra dla bośniackiego klubu Sloboda Tuzla. Z kolei jego 33-letni brat występuje w tureckim Hataysporze.