18 grudnia ubiegłego roku Leo Messi spełnił swoje największe marzenie. Tego dnia Argentyńczyk sięgnął po mistrzostwo świata i uzupełnił swoje imponujące piłkarskie CV. Messi na mundialu w Katarze strzelił siedem bramek i zaliczył trzy asysty, co sprawiło, że został wybrany najlepszym zawodnikiem turnieju. Ponad miesiąc po zakończeniu mistrzostw świata, udzielił wywiadu dla "TyC Sports", w którym szczerze opowiedział, jak przeżywał jedne z najważniejszych chwil w karierze.
- Najtrudniejszy moment na mundialu? Mecz z Meksykiem z powodu tego, o co graliśmy. Musieliśmy wtedy wygrać. Byłem jednak przekonany, że wygramy, że wszystko się ułoży - mówił Messi, wspominając moment po porażce z Arabią Saudyjską (1:2) w pierwszym meczu na turnieju. Mecz z Meksykanami (2:0) decydował, czy Argentyna zostanie w walce o awans s grupy.
Messi został zapytany również, czy nie żałuje, że Diego Maradona nie widział, jak jego reprezentacja ponownie zostaje mistrzem świata. - Chciałbym, żeby Diego wręczył mi ten puchar. Byłby to piękny obrazek, jeden z momentów, który zapisałby się w historii futbolu. Jednak gdziekolwiek się znajduje, to może stamtąd widzieć, że jego reprezentacja została mistrzem świata. Jest szczęśliwy jak wszyscy tam na górze - stwierdził.
Więcej takich informacji znajdziesz na Gazeta.pl
W wywiadzie poruszony został temat gestu Leo Messiego w meczu ćwierćfinałowym z Holandią. Argentyńczyk strzelił gola na 1:0 i postanowił zadrwić z trenera rywali, Louisa van Gaala. Przyłożył ręce do uszu w charakterystycznym geście, z którego słynął Juan Roman Riquelme, jakby czekając na reakcję przeciwników.
Teraz Messi żałuje swojego zachowania. - Nie myślałem o tym, to wyszło spontanicznie. Wiedziałem, co mówili przed meczem. Co van Gaal mówił przed tamtym spotkaniem. Stało się. Nie jestem z tego zadowolony. Nie lubię tego. Jednak to są chwile wielkiego napięcia, pełne emocji i wszystko dzieje się bardzo szybko. Zareagowałem w ten sposób, ale to nie było przemyślane. Nie lubię do tego wracać, ale tak się czasem zdarza - stwierdził Messi.
- Z reprezentacją osiągnąłem wszystko, o czym zawsze marzyłem. To wyjątkowy sposób na zamknięcie kariery. Nigdy nie wyobrażałem sobie tej chwili - podsumował.