Włosi ogłosili transfer Polaka do Napoli. I zaliczyli dużą wpadkę

Filip Frankowski podpisał niedawno kontrakt z siatkarskim zespołem Napoli. Włoskich fanów poinformowała o tym również "La Gazzetta dello Sport". Słynny dziennik zaliczył jednak zabawną wpadkę. Wstawił zdjęcie nie tego Frankowskiego.

Filip Frankowski do tej pory występował w kilku polskich klubach m.in. PGE Skrze Bełchatów, Orionie Sulechów czy TSV Sanok. 32-letni przyjmujący grał także we francuskim AL Caudry Volley-Ball w sezonach 2012/2013 i 2013/2014. Po tamtej przygodzie wrócił do Polski, a jego ostatnim klubem była Olimpia Sulęcin. Z tą drużyną już po pół roku rozwiązał kontrakt za porozumieniem stron i ostatecznie trafił do włoskiego QuantWare Napoli.

Zobacz wideo Ile zarabia Fernando Santos? Sekretarz generalny PZPN odpowiada

Wpadka znanej gazety. Pomylono Frankowskich

O dołączeniu do Filipa Frankowskiego do Napoli poinformowała czytelników również "La Gazzetta dello Sport". "Piotr Zieliński i Bartosz Bereszyński zagrają dla Napoli o mistrzostwo Serie A, a Filip Frankowski pomoże Napoli w walce o utrzymanie. Polak został nowym zawodnikiem w drużynie" - napisano w słynnej gazecie. Nie byłoby w tym nic zaskakującego, gdy nie zdjęcie, które dodali autorzy tekstu. Przedstawia ono Frankowskiego, tylko że nie Filipa, a... Przemysława.

'La Gazzetta pomyliła Filipa Frankowskiego z Przemysławem Frankowskim screen
'La Gazzetta pomyliła Filipa Frankowskiego z Przemysławem Frankowskim screen https://dal15al25.gazzetta.it/2023/01/28/un-polacco-a-napoli-in-a-3/

Przemysław Frankowski gra obecnie we francuskim RC Lens, gdzie rywalizuje z PSG w walce o mistrzostwo Francji. Polak wystąpił we wszystkich możliwych 20 meczach klubu, zdobywając dwie bramki i dokładając dwie asysty. Dodatkowo piłkarz jest reprezentantem Polski, który rozegrał w kadrze 30 spotkań i strzelił jednego gola.

Więcej podobnych treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.

Klub Filipa Frankowskiego występuję na trzecim poziomie rozgrywkowym we Włoszech i zajmuje ostatnie miejsce w tabeli z dorobkiem ośmiu punktów na koncie. 

- Sytuacja w tabeli nie jest dla nas prosta. Jesteśmy na ostatnim miejscu, ale mamy jeszcze 11 meczów do rozegrania, a co za tym idzie 33 punkty do zdobycia. Do tego siedem spotkań mamy do rozegrania u siebie, w Pala Siani. Szukaliśmy na rynku gracza, który mógłby dać nam odpowiednią energię, aby jak najlepiej podejść do ostatnich spotkań i walczyć do końca o utrzymanie się. Jesteśmy pewni, że Filip będzie ważnym zawodnikiem, który dużo wniesie do naszej gry - oznajmił dyrektor generalny QuantWare Napoli, Francesco Matano.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.